ďťż
Żona fotografa, jej ciężka dola



ULTIMA PRIME - 28-04-2005 09:59
Tylko żona ....... :) - znam ten temat.




Pszczola - 28-04-2005 13:50
Cytat:
Tylko żona ....... :) - znam ten temat. Kupienie żonie diamentu rozwiazuje problem i zamyka usta ;-)



Vitez - 28-04-2005 14:01
Cytat:
Tylko żona ....... Hehe, dlatego ja swoj zestaw kompletuje jeszcze za mlodu, poki zony niet 8)



Artur Lewandowski - 28-04-2005 14:08
Cytat:
Hehe, dlatego ja swoj zestaw kompletuje jeszcze za mlodu, poki zony niet 8) I myślisz Vitez że coś ci to pomoże ?? :) nie był bym tego taki pewien :)




KuchateK - 28-04-2005 15:11
Ty se Vitez szafe pancerna kup do calego kompletu... Jeden moj taki znajomy tez mial zestaw :D A potem mial zone... Teraz znowu kompletuje zestaw :mrgreen:



gonzo44 - 28-04-2005 15:15
Cytat:
A potem mial zone... Teraz znowu kompletuje zestaw To pewnie i zony nowej szuka.



Artur Lewandowski - 28-04-2005 15:26
Cytat:
Ty se Vitez szafe pancerna kup do calego kompletu... Jeden moj taki znajomy tez mial zestaw :D A potem mial zone... Teraz znowu kompletuje zestaw :mrgreen: :D:D Hehe ja kompletowałem zestaw mając żonę, teraz mam embargo na allegro :) hihi



KuchateK - 28-04-2005 15:57
Cytat:
To pewnie i zony nowej szuka. Gwarantuje Ci ze nie :D

Dobre lekarstwo na zone to prezenty odpowiednio przewyzszajace wartoscia zabawki ktore sie kupuje albo trudne do udokumentowania dochody :D Inny taki jeden wlasnie ma jedno takie hobby tanie... Na szczescia jego druga polowa zyje w blogiej nieswiadomosci tego ile maz naprawde wydaje czasami i czy akurat co przyniosl to wszystko co mial :mrgreen:



Vitez - 28-04-2005 16:37
Cytat:
Ty se Vitez szafe pancerna kup do calego kompletu... Jeden moj taki znajomy tez mial zestaw :D A potem mial zone... Teraz znowu kompletuje zestaw :mrgreen: Jak juz bede mial kandydatke na zone to na pewno bedzie to osoba nie wtykajaca nosa w moj sprzet i moje zabawki, kupione za moje pieniadze.
Wiem, latwo mi mowic... ale uwierzcie - sa takie kobiety na swiecie 8)



KuchateK - 28-04-2005 16:40
No... cuda sie zdazaja :mrgreen:



Nemo - 28-04-2005 16:56
Gorzej jak żona też będzie lubić takie zabawki... i będzie fanką nikona ;-)



DoMiNiQuE - 28-04-2005 17:02
Cytat:
Gorzej jak żona też będzie lubić takie zabawki... i będzie fanką nikona ;-) Przynajmniej nie bedzie Ci szkielek podkradac ;)

:mrgreen: maly OT



Kamila - 28-04-2005 18:25
Plotkujecie jak baby :mrgreen: to sie przylacze
Powiem Wam w sekrecie ze ja nie mam takiego problemu :lol:
Dodam jeszcze, ze ja mezowi w zabawkach nie grzebie :)



darek-td - 28-04-2005 18:32
jeśli będziesz taki KRYTYCZNY w stosunku do tej "kandydatki" jak jesteś na tym forum, to napewno nie będzie nic oprócz ...."kandydatki" :)



KuchateK - 28-04-2005 18:51
O... widze ze mamy juz osobny watek :D

Cytat:
Przynajmniej nie bedzie Ci szkielek podkradac ;) A jak roztrzaska z zazdrosci? No wiecie... Jakosc wykonania :mrgreen:



akustyk - 28-04-2005 18:56
to jak wy to kurcze robicie?

ja mojej polowicy przywoze nowe zdjecia, a jak sie podobaja to pada decyzja, ze cos moge kupic ;-) bez szalenstw (zadne tam szkielka itd. itp.) ale fanklub dziala!

moze trzeba zdjecia zaczac robic, a nie tylko piescic sprzet? :D

EDIT: teraz jak juz nie stoi nade mna moge szczerze: chlopaki, nie zencie sie!
a zreszta... zencie sie! :rolleyes: czemu ma wam byc lepiej niz nam :mrgreen:



KuchateK - 28-04-2005 19:04
I to ma byc solidarnosc? Buehehehehehehe :mrgreen:

A ten... no... Zdjecia to trzeba jeszcze umiec robic :D Albo inaczej... Trzeba umiec robic takie zeby sie jej spodobaly :D



gietrzy - 28-04-2005 19:57
Cytat:
jeśli będziesz taki KRYTYCZNY w stosunku do tej "kandydatki" jak jesteś na tym forum, to napewno nie będzie nic oprócz ...."kandydatki" :) Cholera byłeś szybszy :)



muflon - 28-04-2005 20:29
Cytat:
to jak wy to kurcze robicie?
ja mojej polowicy przywoze nowe zdjecia, a jak sie podobaja to pada decyzja, ze cos moge kupic ;-) bez szalenstw (zadne tam szkielka itd. itp.) ale fanklub dziala!
Phi, a ja moge to samo powiedziec bez zartow :) Żona sama pyta co planuję kupic, na wycieczkach obsluguje databanka/pomaga zmieniac obiektywy itp. I co najmniej dwoch forumowiczów może to potwierdzić, bo widzieli na żywo :mrgreen:



akustyk - 28-04-2005 20:42
Cytat:
Phi, a ja moge to samo powiedziec bez zartow :) Żona sama pyta co planuję kupic, na wycieczkach obsluguje databanka/pomaga zmieniac obiektywy itp. hehe... no moja tez obsluguje image banka. nawet sie buntuje, jak jest obok a ja sobie sam karte probuje przegrac ;-)

obiektywow na razie nie chce zmieniac (inna sprawa, ze ja nie daje ;-) ).



Tomasz Golinski - 28-04-2005 21:35
Cytat:
I co najmniej dwoch forumowiczów może to potwierdzić, bo widzieli na żywo :mrgreen: Potwierdzam! Ale też strasznie nerwowa się robiła na wzmianki o MarkuII...



muflon - 28-04-2005 21:45
Cytat:
Potwierdzam! Ale też strasznie nerwowa się robiła na wzmianki o MarkuII... Już się nie robi :mrgreen:



akustyk - 28-04-2005 21:46
Cytat:
Potwierdzam! Ale też strasznie nerwowa się robiła na wzmianki o MarkuII... Panie Marku! dwa! schlodzone ;-)



Artur Lewandowski - 28-04-2005 23:33
Cytat:
Potwierdzam! Ale też strasznie nerwowa się robiła na wzmianki o MarkuII... :D Hehe Właśnie wczoraj leżę sobie w wyrku wieczorem i przeglądam neta, po chwili pokazuję mojej połowicy Marka II.... co usłyszałem ???
DOBRANOC !!



Vitez - 29-04-2005 06:39
Jak to dobrze ze za mlody na zone jestem 8) .
A moja dziewczyna nosi torbe, trzyma szkla przy wymianie (nie obawiam sie jej nawet 70-200 dac), filtry, oslony itp :D
A ostatnio zaczyna mnie dreczyc o szkielko makro bo dalem jej pare razy 10D z Tamronem 28-75 sie pobawic w ogrodzie botanicznym :roll: .



Zgrzezly - 29-04-2005 08:37
Cytat:
Gwarantuje Ci ze nie http://hazan.emiasto.com.pl/images/s...on_biggrin.gif

Dobre lekarstwo na zone to prezenty odpowiednio przewyzszajace wartoscia zabawki ktore sie kupuje albo trudne do udokumentowania dochody http://hazan.emiasto.com.pl/images/s...on_biggrin.gif Inny taki jeden wlasnie ma jedno takie hobby tanie... Na szczescia jego druga polowa zyje w blogiej nieswiadomosci tego ile maz naprawde wydaje czasami i czy akurat co przyniosl to wszystko co mial http://hazan.emiasto.com.pl/images/s...on_mrgreen.gif
A ja się pochwalę swoją pierwszą żoną http://hazan.emiasto.com.pl/images/s.../icon_razz.gif która to ona właśnie zrobiła mi prezent w postaci 20D.



gietrzy - 29-04-2005 08:39
Cytat:
A ja się pochwalę swoją pierwszą żoną http://hazan.emiasto.com.pl/images/s.../icon_razz.gif która to ona właśnie zrobiła mi prezent w postaci 20D. Nie wiesz czy ma siostrę :wink: ?



tygryssssss - 29-04-2005 08:55
Zgrzely: a może tobie 20D a sobie porszaka, futro oraz psa ?



Zgrzezly - 29-04-2005 08:58
toś mi gwoździa zabił :?: , o porszaku nic nie wiem, a zamiast psa 3 koty są



ULTIMA PRIME - 29-04-2005 09:43
Ja jak sobie kupiłem 300D to przez pewien czas musiałem go ukrywać aby nie ryzykować zniszczenia sprzętu, aż do momentu gdy siostra mojej żony wychodziła za mąż - wtedy aparat okazał się BARDZO POTRZEBNY :)



Jurek Plieth - 29-04-2005 10:26
Świetne to Twoje zdjęcie!



stolo - 29-04-2005 15:15
Cytat:
... ale uwierzcie - sa takie kobiety na swiecie 8) Vitez...pomarzyć dobra rzecz :wink:

8) stolo 8)



Artur Lewandowski - 29-04-2005 15:59
Cytat:
A ja się pochwalę swoją pierwszą żoną http://hazan.emiasto.com.pl/images/s.../icon_razz.gif która to ona właśnie zrobiła mi prezent w postaci 20D. A druga Ci go nie zniszczyła ?? :D



KuchateK - 29-04-2005 16:25
Cytat:
toś mi gwoździa zabił :?: , o porszaku nic nie wiem, a zamiast psa 3 koty są To licz sie z tym ze mozesz jeszcze znalezc merca i jaguara... albo cos podobnego :D



KuchateK - 29-04-2005 16:27
Cytat:
A druga Ci go nie zniszczyła ?? :D Jak bedzie druga to sobie przed sygnaturka dopisze "Mialem" :mrgreen:



ryhu - 29-04-2005 16:59
Cytat:
Jak to dobrze ze za mlody na zone jestem 8) .
A moja dziewczyna nosi torbe, trzyma szkla przy wymianie (nie obawiam sie jej nawet 70-200 dac), filtry, oslony itp :D
A ostatnio zaczyna mnie dreczyc o szkielko makro bo dalem jej pare razy 10D z Tamronem 28-75 sie pobawic w ogrodzie botanicznym :roll: .
z kad ja to znam. jak sprzedalem fuji s602 to uslyszalem: to jakto juz nie bedzie robaczkow?



p13ka - 29-04-2005 18:34
No to ja muszę pochwalić swoją żonkę. Kompletnie nie wnika w moje hobby :razz: Interesują ją tylko fotki :-D



Venio - 29-04-2005 20:51
no ja juz kiedys pisałem o mojej dziewczynie. Hehe tez maniaczka fotografi. Tylko bez wlasnej lustrzanki :D wiec korzysta z mojej. No i tutaj jest problem ;] bo na wycieczkach w gorach jest zasada - kto pierwszy ten lepszy :D z tym ze ona czasami lepiej potrafi wypatrzec dobre foty ;)



Czankra - 29-04-2005 21:53
Moją żonę interesuje tylko, żebym robił ŁADNE zdjęcia naszych kotów w domu i na wystawach, więc tak praktycznie to mogę wszystko, byleby z tego ŁADNE zdjęcia były....



Vitez - 30-04-2005 10:32
Cytat:
Vitez...pomarzyć dobra rzecz :wink:

8) stolo 8)
Nie marze, mowie o mojej dziewczynie 8) , absolutnie nie interesuje jej zasobnosc mojego portfela jak i co i gdzie z niego wycieka 8)



Tomasz Golinski - 30-04-2005 10:49
Może tak być, że się jeszcze zdziwisz ;)



stolo - 03-05-2005 22:37
Cytat:
Nie marze, mowie o mojej dziewczynie 8) , absolutnie nie interesuje jej zasobnosc mojego portfela jak i co i gdzie z niego wycieka 8) Na razie...

Nie słyszałeś nigdy o "...oswojeniu zwierzaczka..."

Ja też miałem takie jedno drogie hobby, ówczesna dziewczyna robiła mi nawet (dość drogie) prezenty w tej materii, teraz gdy jest moją żoną (od kilkunastu lat zresztą) każda złotówka wydana poza budźetem ją razi. Wie oczywiście, ze mam jakieś fundusze na boku ale nie zdzierżyłaby gdybym nagle kupił nowy obiektyw (pod warunkiem żeby go zauważyła ;-) ) Dlatego moje zakupy czy to komputerowe, czy fotograficzne przemilczam. Oczywiście nawet blondynka by zauważyła nowe body u swojego faceta :)

Życzę Tobie z całego serca by Twoja dziewczyna nie zmieniła się ani na jotę po zamążpójściu. Pamiętaj, że po założeniu rodziny priorytety się zmieniają. Teraz możesz niedojadać byleby tylko kupić kolejną "zabaweczkę". Czy podejmiesz podobne kroki gdy wspólnie z żoną będziecie razem zaglądać do tego samego garnka?? A co gdy będą dzieci. Sam zapewne zmienisz się w tym względzie.

Ale co tam żeń się chłopie czemu masz mieć lepiej niż inni (czyt. żonaci) ;-) :lol:

Pozdrawiam

8) stolo 8)



muflon - 04-05-2005 06:38
Cytat:
Życzę Tobie z całego serca by Twoja dziewczyna nie zmieniła się ani na jotę po zamążpójściu. Pamiętaj, że po założeniu rodziny priorytety się zmieniają. Po ożenku - niekoniecznie (to właśnie zależy od stopnia "wredności" przyszłej żony). U mnie się nie zmieniło, czym się chwalę przy każdej okazji ;-) Natomiast dzieci to i owszem... no chyba że naprawdę "nie ma się co robic z kasą" :)

I właśnie dlatego mam zamiar sobie sprawić wszystkie zabawki zanim się te dzieci pojawią :-D



Aszu - 04-05-2005 07:00
Cytat:
Jak juz bede mial kandydatke na zone to na pewno bedzie to osoba nie wtykajaca nosa w moj sprzet i moje zabawki, kupione za moje pieniadze.
Wiem, latwo mi mowic... ale uwierzcie - sa takie kobiety na swiecie 8)

Do czasu, po jakimś czasie kobieta nie wytrzymuje i wciska jednak swój nos.



Pszczola - 04-05-2005 07:33
A swoja droga to ciekawe jak sie faceci by zachowywali i reagowali jakby babeczki w malzenswie swoje hobby zaczely rozwijac (bizuteria, no nie wiem... samochody, 'zabytkowe' meble itd.) Tylko, ze babeczki w tym wzgledzie sa chyba - generalizujac - bardziej rodzinno-dzieciacko centryczne.



Zogi - 04-05-2005 08:02
Cytat:
Do czasu, po jakimś czasie kobieta nie wytrzymuje i wciska jednak swój nos.
Wiesz, nie zawsze tak jest. Moja żoneczka z wyrozumiałością odnosi się do mojego nowego hobby, za co jestem jej niezmiernie wdzięczny. Trochę kurcze żałuję, że nie zacząłem wcześniej bawić się aparatami tzn. jak byłem jeszcze singlem. Pewnie miałbym teraz jakąś fajną lustrzankę i kupę osprzętu. Ehhhh, człowiek uczy sięcałe życie. No i jeszcze za 3 m-ce mój budżet domowy zostanie drastycznie obciążony przez takie małe coś. :oops:



Pszczola - 04-05-2005 08:12
Cytat:
No i jeszcze za 3 m-ce mój budżet domowy zostanie drastycznie obciążony przez takie małe coś. :oops: Kiedy darmozjadek (tj. dziecko) jest jeszcze maly to wydatki nie sa wcale jakies wielkie. Pozniej to sie dopiero jazda zaczyna.



Aszu - 04-05-2005 14:41
"Darmozjadek" wyciąga jeszcze więcej niz Babeczka. A to rower, a to co chwila kupę nowych ciuchów, bo stare podarte, a to trzeba mieszkanie powiększyć, zmienić, itp.
Moja żoneczka powiedziała mi wprost: masz dychę - musi Ci starczyć. Niebyło wyjścia i musiało starczyć. Ale teraz walcze o Lkę (17-40) a jak się uda to i coś wąskiego i długiego z Lki, ale najpierw bierzące wydatki, kredyt, waciki dla żony itp. Bez końca.



Artur Lewandowski - 04-05-2005 14:45
Cytat:
"Darmozjadek" wyciąga jeszcze więcej niz Babeczka. A to rower, a to co chwila kupę nowych ciuchów, bo stare podarte, a to trzeba mieszkanie powiększyć, zmienić, itp.
Moja żoneczka powiedziała mi wprost: masz dychę - musi Ci starczyć. Niebyło wyjścia i musiało starczyć. Ale teraz walcze o Lkę (17-40) a jak się uda to i coś wąskiego i długiego z Lki, ale najpierw bierzące wydatki, kredyt, waciki dla żony itp. Bez końca.
Nie zazdroszczę Aszu...ale co tam wszystko przede mną. Darmozjadka jeszcze nie mam to i na waciki łatwiej wysupłać :)



Pszczola - 04-05-2005 14:57
U mnie sa: Najwspanialsza z Zon, dwa Darmozjady. A za miesiac do domu na dokladke dochodzi szczeniak psa, ktory jak urosnie bedzie wazyl wiecej niz NzZ lub oba Darmozjady. Finansowo padaka. Rozrywkowo full wypas.



Yooreck - 06-05-2005 06:31
Cytat:
Nie marze, mowie o mojej dziewczynie 8) , absolutnie nie interesuje jej zasobnosc mojego portfela jak i co i gdzie z niego wycieka 8) Bo ma status "dziewczyny" :) Ale ja wyznaję zasadę: "kup sobie wszystko PRZED slubem" i tego należy sie trzymać. Patrząc na Twoją stopkę chyba niewiele Ci juz potrzeba, możesz sie śmiało żenić :D



muflon - 06-05-2005 08:54
Cytat:
Bo ma status "dziewczyny" :) Ale ja wyznaję zasadę: "kup sobie wszystko PRZED slubem" i tego należy sie trzymać. Patrząc na Twoją stopkę chyba niewiele Ci juz potrzeba, możesz sie śmiało żenić :D A ja tam kupiłem wszystkie zabawki ze stopki (i G5 którego w stopce nie ma) po ślubie :mrgreen:



Auwo - 06-05-2005 08:58
Cytat:
A ja tam kupiłem wszystkie zabawki ze stopki (i G5 którego w stopce nie ma) po ślubie :mrgreen: nie bede oryginalny - ale ja tez i jeszcze do tego - coolpix2500 :mrgreen:, S50 i 300D :)
zona zawsze mi mowi, ze wiem co robie :)



Yooreck - 06-05-2005 09:45
Cytat:
A ja tam kupiłem wszystkie zabawki ze stopki (i G5 którego w stopce nie ma) po ślubie :mrgreen: Cóż... patrząc na miasto w którym żyjesz/pracujesz.. jakoś sie nie dziwię :)



Marfackib - 06-05-2005 10:54
A u mnie jest tak, a oprócz hobbi foto mam bzika na tle rowerów i muzyki. Ja udaję, że nic nie kupuję a żona udaję, że nie widzi co kupiłem.



Jurek Plieth - 06-05-2005 13:12
Cytat:
A u mnie jest tak, a oprócz hobbi foto mam bzika na tle rowerów i muzyki. Ja udaję, że nic nie kupuję a żona udaję, że nie widzi co kupiłem. Czego oczy "nie widzą" tego sercu nie żal :mrgreen:



Venio - 06-05-2005 19:16
uff dobrze ze mi do tego jeszcze daleko :D:D:D



gonzo44 - 06-05-2005 19:22
Cytat:
uff dobrze ze mi do tego jeszcze daleko nie znasz dnia ani gadziny...godziny znaczy sie ;-)



Vitez - 07-05-2005 14:36
Cytat:
Patrząc na Twoją stopkę chyba niewiele Ci juz potrzeba, możesz sie śmiało żenić :D
Zostal jeszzcze full frame, analog, sredni format, nowe mieszkanie, ciemnia w lazience,samochod na wypady plenerowe i dopiero mozna myslec o slubie ;)



gonzo44 - 07-05-2005 14:51
Cytat:
nowe mieszkanie, ciemnia w lazience nie no jak juz myslec o nowym mieszkaniu to o taki z dodatkowym pomieszczeniem do zaadaptowania na ciemnie ;-)



Yooreck - 09-05-2005 17:24
Cytat:
Zostal jeszzcze full frame, analog, sredni format, nowe mieszkanie, ciemnia w lazience,samochod na wypady plenerowe i dopiero mozna myslec o slubie ;) Potem pewnie stwierdzisz, żeś zbyt atrakcyjna partia... :D



Venio - 09-05-2005 18:37
Cytat:
nie znasz dnia ani gadziny...godziny znaczy sie ;-) hehe gadzine jush znam :D dobrze ze godziny jeszcze nie ;) ale juz zaczynam sie bac :D



Voytas - 17-05-2005 10:17
Cytat:
no ja juz kiedys pisałem o mojej dziewczynie. Hehe tez maniaczka fotografi. Tylko bez wlasnej lustrzanki :D wiec korzysta z mojej. No i tutaj jest problem ;] bo na wycieczkach w gorach jest zasada - kto pierwszy ten lepszy :D z tym ze ona czasami lepiej potrafi wypatrzec dobre foty ;) Moja dziewczyna ostatnio mnie "męczy" żebym ją nauczył robić zdjęcia i tak czytając posty zastanawiam się czy warto :) bo też będzie jedna lustrzanka na dwóch hihihhi



KuchateK - 17-05-2005 14:49
Cytat:
Moja dziewczyna ostatnio mnie "męczy" żebym ją nauczył robić zdjęcia i tak czytając posty zastanawiam się czy warto :) bo też będzie jedna lustrzanka na dwóch hihihhi Nieeee... Jej dajesz ta a sobie nowa :)
Chociaz ostatnio bylem w jednym tlumie gdzie 20'stke sobie para tak wymieniala i wygladali na bardzo zadowolonych :mrgreen: Widocznie sie da...

P.S. Nie zapomnij obwiesic aparatu lampa, ciezkim obiektywem, gripem, dwoma paskami, ciezkimi bateriami (najlepiej w jedna komore troche olowiu)... Wiesz... Niby sa slabsze... A ty idz na silownie :twisted:



Vitez - 18-05-2005 05:22
No to juz wiecie czemu przy kupnie 20D zostawilem sobie 10tke? 8)



wróbel - 18-05-2005 07:41
"widziały gały co brały" tak zawsze mówie swojej żonie jak się pieni na widok kolejnej mojej zabawki...wiedziała przed ślubem że mam słabość do różnych gadżetów...a swoją drogą ją też rozpieszczam prezentami.



Yooreck - 18-05-2005 08:07
Cytat:
Moja dziewczyna ostatnio mnie "męczy" żebym ją nauczył robić zdjęcia i tak czytając posty zastanawiam się czy warto :) bo też będzie jedna lustrzanka na dwóch hihihhi Warto... jak zacznie dominowac Twoją lustrzankę, będzie pretekst by kupić drugą :)



Polaco - 20-05-2005 06:53
Cytat:
Moja dziewczyna ostatnio mnie "męczy" żebym ją nauczył robić zdjęcia i tak czytając posty zastanawiam się czy warto :) bo też będzie jedna lustrzanka na dwóch hihihhi Oj, warto i to bardzo, jak sie wciagnie w to wszystko to moze bedziesz dostawac na urodziny/inne Swieta prezenty zwiazane z foto, albo jeszcze lepiej, mozesz na Jej urodziny kupic szklo (ktore przeciez tez bedziesz uzywac ;) ).



Polaco - 20-05-2005 06:55
Cytat:
"widziały gały co brały" tak zawsze mówie swojej żonie jak się pieni na widok kolejnej mojej zabawki...wiedziała przed ślubem że mam słabość do różnych gadżetów...a swoją drogą ją też rozpieszczam prezentami. Tez mojej tak mowie, najlepsze jest to ze zalwazylem ze jak nie narzeka na "przyszly" zakup to moge go od razu kupic, a jak narzeka to musze najpierw cos Jej kupic a pozniej jest OK :)



Robert P. - 20-05-2005 07:10
Cytat:
Tez mojej tak mowie, najlepsze jest to ze zalwazylem ze jak nie narzeka na "przyszly" zakup to moge go od razu kupic, a jak narzeka to musze najpierw cos Jej kupic a pozniej jest OK :) Hmmm, czy kupujesz jej coś tak równie wartościowego jak Twój sprzęt?



Polaco - 20-05-2005 10:37
Cytat:
Hmmm, czy kupujesz jej coś tak równie wartościowego jak Twój sprzęt? Chcialbys zebym zbankrutowal ?? ;)

A tak na serio to Ona tez robi zdjecia i bardzo sie ucieszyla z mojej decyzji upgrade'u sprzetu (mialem kiedys Minolte 7i). Niestety moja ladniejsza polowa nie jest takim onanista sprzetowym jak ja i uwaza ze juz mam wszystko co potrzebne :(



ilona - 20-05-2005 11:19
Tak mało na forum kobiet czy nie chcą zabierać zdania w tym temacie? W takim razie ja powiem jak to jest u nas... - to ja fotografuję, a mąż że tak powiem pomaga mi w zgromadzeniu sprzętu :-) Ostatnio przeznaczył swój dodatkowy dochód żeby dołożyć mi do 350D a na rocznicę ślubu zamiast kwiatów otrzymałam... jeden z filtrów :-) więc jednak da się dogadać... on też ma swoje hobby i wie jak to miło kiedy może pójść i dokupić coś nowego do komputera. :-)
Pamiętam kiedyś chciałam porobić zdjęcia nocą, a że jako kobieta sama w plener nocą ze sprzętem... raczej nie wybrałabym się - poszliśmy razem. Mąż dzielnie nosił statyw i trzymał plecak ze sprzętem kiedy skupiałam się na zrobieniu zdjęcia. To tylko kwestia zrozumienia i poukładania sobie wszystkiego... Vitez nie słuchaj tych co piszą "dlaczego ma mieć lepiej niż my", nie jest źle ;-)



Pszczola - 20-05-2005 11:43
Cytat:
Niestety moja ladniejsza polowa nie jest takim onanista sprzetowym jak ja i uwaza ze juz mam wszystko co potrzebne :( Kobiety rzadziej paraja sie onanizmem niz mezczyzni (z wylaczeniem bizuterii, kosmetykow i ubran) :mrgreen:



KuchateK - 20-05-2005 12:21
To nadal nie jest onanizm bo tam sie wybiera ladne...
A my tu glownie siedzimy nad tabelkami i testami i rozprawiamy ktore szklo jest ostrzejsze...

Wyobrazacie sobie jak by tak kobiety zaczely testowac samozaplon futer albo wytrzymalosc wlosia na deszcz, albo "jak dlugo te perfumy trzymaja"... ? :mrgreen:



Tomasz Golinski - 20-05-2005 12:22
Cytat:
"jak dlugo te perfumy trzymaja"... ? :mrgreen: Przecież właśnie to testują. W reklamach o tym na okrągło. Ponadto jeszcze te szminki :?



KuchateK - 20-05-2005 12:30
Nieeee... Ale one tak nie same... To akurat marketoludy wciskaja... To sie nie liczy... Tak samo wszyscy producenci maja najlepsze aparaty ;)

Jak zaczna w domu same rozkladac zestawy do testowania to wtedy predzej sie mozna zgodzic... Narazie to kluczowym parametrem i tak jest kolor :mrgreen:



Pszczola - 20-05-2005 12:51
Zakupy oerfum dla NzZ to 'niestety' moj przyjemny obowiazek. A kazdy perfum jak topowy filtr drogi ;-( Coz, takze i tu liczy sie jakosc wykonania ;-) No ale na wspolne wypady na zakup ubowia dla NzZ to ja sie juz od dawna nie pisze, Po prostu nie jestem tego w stanie wytrzymac (i czasowo, i nerwowo). ja tylko dostarczam kase i uwrazliwiam, zeby kupowac buty jak najlepszej jakosci. W zasadzie dobrze to dziala. Poza moze jednym wyjatkiem, kiedy dlalem NzZ troche kaski na nowe buciory, a jak NzZ wrocila z zakupow i triumfalnie mi zakomunikowala, ze kupila fajne obuwie to cos mnie podkusilo i poprosilem o pokazanie. Okazalo sie, ze sa to super wygodne, super lekkie i super jakosciowo wykonane jakies super modne, super wloskie laczko-klapki. Zadnej reszty ze sklepu do zwrotu nie bylo i okazalo sie, ze 'wisze' jeszcze jakas dodatkowa 100. Wszystko fajnie (najfajniejsze, ze NzZ super zadowolona), tyle, ze ja bym sobie za ta kaske super fajnych klapek na 10 lat nakupowal. Juz wiecej sie o nic nie pytam ;-)



Vitez - 20-05-2005 18:56
Cytat:
Tak mało na forum kobiet czy nie chcą zabierać zdania w tym temacie? I to , i to? ;)

Cytat:
on też ma swoje hobby i wie jak to miło kiedy może pójść i dokupić coś nowego do komputera. :-) A co ja mam powiedziec? I komputery i fotografia ... ciagle sie ciesze zem za mlody na żonatosc :D



Pszczola - 20-05-2005 21:03
No, ale zony maja tez niewatpliwe zalety... ;-)



akustyk - 20-05-2005 22:00
Cytat:
No, ale zony maja tez niewatpliwe zalety... ;-) zgrywaja karty na image tanka i czasem nosza statyw (choc teraz czeka je ciezszy statyw, bo musze zmienic :( )...

no i brzecza, ze juz nie i ze chcialyby dalej isc... ;-)

echhh... jak mowia: "trzeba kochac, bo zrozumiec sie nie da" :???:



Vitez - 21-05-2005 00:24
Cytat:
No, ale zony maja tez niewatpliwe zalety... ;-) Dziewczyny tez a zobowiazan i uwiazan mniej :p



Pszczola - 21-05-2005 06:44
Tyle, ze z mojego punktu widzenia wzajemne zobowiazania i wzajemna odpowiedzialnosc sa ok ;-)



Polaco - 21-05-2005 07:00
No i moja zobaczyla watek, powiedziala ze jestesmy swinie i ze nie wiemy ile kobiety sobie odmawiaja zeby utrzymac dom a my tylko o naszych zabawkach ;)



Pszczola - 21-05-2005 13:08
Cytat:
No i moja zobaczyla watek, powiedziala ze jestesmy swinie i ze nie wiemy ile kobiety sobie odmawiaja zeby utrzymac dom a my tylko o naszych zabawkach ;) Jednak chyba Twoja małzonka nieuwaznie watek przeczytala, bo ja w sumie jak moge trzymam strone zon ;-). Szczegolnie mojej prywatnej. No i czym/kim byliby faceci bez swoich zabawek?



Polaco - 21-05-2005 17:15
Cytat:
Jednak chyba Twoja małzonka nieuwaznie watek przeczytala, bo ja w sumie jak moge trzymam strone zon ;-). Szczegolnie mojej prywatnej. No i czym/kim byliby faceci bez swoich zabawek? Przeczytala, ale chyba wybiorczo ;)



KuchateK - 21-05-2005 18:03
Bo one ponoc czasami patrza i widza tylko to co chca widziec :mrgreen:

Ale kto to zrozumie...



Vitez - 22-05-2005 01:21
Cytat:
Bo one ponoc czasami patrza i widza tylko to co chca widziec :mrgreen: A przypadkiem nie na odwrot? ;)

http://www.mp3s.pl/maz/



KuchateK - 22-05-2005 02:08
Nieee... To nie tak...
Facet by podniosl glowe z nad gazety albo odwrocil od telewizora i zapytal "co mowilas?" :mrgreen:



Polaco - 22-05-2005 06:36
Cytat:
Nieee... To nie tak...
Facet by podniosl glowe z nad gazety albo odwrocil od telewizora i zapytal "co mowilas?" :mrgreen:
Ewentualnie powiedzialby "aha" albo "nie mam czasu" ;)

Ps.: a rysunek boski ROTFL !!



muflon - 23-05-2005 21:13
Ehem, ja tylko po cichutku się pochwalę: dziś żona zaproponowała, że skoro w Genewie jest problem z wyborem 24-70, to może by się przejechac do jakiegoś większego miasta (Zurich), poszukać, pobadać i kupić hurtem w/w i 100-400 które w zasadzie było przewidziane dopiero na wakacje :mrgreen:



KuchateK - 24-05-2005 00:56
Nie dziwne ze na avatarze taki zadowolony :mrgreen: 8)



Polaco - 24-05-2005 04:59
Cytat:
Ehem, ja tylko po cichutku się pochwalę: dziś żona zaproponowała, że skoro w Genewie jest problem z wyborem 24-70, to może by się przejechac do jakiegoś większego miasta (Zurich), poszukać, pobadać i kupić hurtem w/w i 100-400 które w zasadzie było przewidziane dopiero na wakacje :mrgreen: Muflon a ja tak po cichutku sie zapytam, za moze jakas siostre ?? ;)

Ps.: Zacznij myslec o jakims niewolniku zeby to wszystko nosil, no chyba ze fotografia zastepuje Ci silownie...



Ted - 24-05-2005 05:35
Cytat:
Ps.: Zacznij myslec o jakims niewolniku zeby to wszystko nosil, no chyba ze fotografia zastepuje Ci silownie... noo teraz jakby jeszcze Muflon napisal, że zona mu pomaga nosic to wszystko to chyba juz nam braknie słów :wink:



muflon - 24-05-2005 06:04
Cytat:
Muflon a ja tak po cichutku sie zapytam, za moze jakas siostre ?? Ma nawet dwie, w tym jedna wolna :) Ale raczej wiekowo mocno odstajaca od Ciebie.
Cytat:
noo teraz jakby jeszcze Muflon napisal, że zona mu pomaga nosic to wszystko Oczywiscie ze pomaga, pisalem nieraz :)



Polaco - 24-05-2005 07:13
Cytat:
Ma nawet dwie, w tym jedna wolna :) Ale raczej wiekowo mocno odstajaca od Ciebie. Milosc nie zna wieku ;) Gorzej z odlegloscia ;(



Marfackib - 24-05-2005 08:31
Zmieniłem sobie laptopa, no i jakoś trzeba było o Tym powiedzieć. Popsioczyła ze 2 godziny, że faceci myślą tylko o sobie, że tylko im w głowie drogie zabawki. Wkurzyłem się i spytałem o czym ona marzy a nie może sobie tego kupić. Myslałem, że wymieni jakieś ciuszki, ale dobiła mnie całkowicie. Ona by chciała nowy samochód !!!!



Pszczola - 25-05-2005 07:41
Cytat:
Ehem, ja tylko po cichutku się pochwalę: dziś żona zaproponowała, że skoro w Genewie jest problem z wyborem 24-70, to może by się przejechac do jakiegoś większego miasta (Zurich), poszukać, pobadać i kupić hurtem w/w i 100-400 które w zasadzie było przewidziane dopiero na wakacje :mrgreen: Taa... a przy okazji w Zurichu zakupy 'okolokobiece' porobic... ;-)



akustyk - 25-05-2005 07:43
Cytat:
Taa... a przy okazji w Zurichu zakupy 'okolokobiece' porobic... ;-) osz fak... :( Zurych do najtanszych miast nie nalezy.

muflon, wycofaj sie poki mozesz. pozniej kupisz te szkielka! :mrgreen:



KuchateK - 25-05-2005 12:19
A ty myslisz ze te szkielka takie znowu tanie? :mrgreen:



muflon - 25-05-2005 12:23
Cytat:
osz fak... :( Zurych do najtanszych miast nie nalezy. Aha, rzeczywiście :) To mniej więcej tak jakby stwierdzić, że "nowe mieszkania w centrum Warszawy nie są przesadnie tanie" :mrgreen:



akustyk - 25-05-2005 12:25
Cytat:
A ty myslisz ze te szkielka takie znowu tanie? :mrgreen: oj KuchateK, cos mi sie zdaje, ze Ty zony nie masz i nie rozumiesz skali problemu :) one naprawde potrafia wydac duzo na "szmaty". i nie jest to "duzo" w znaczeniu pojmowanym przez przecietna osobe plci meskiej.

chyba, ze ujmiemy to jako: "to szkielko kosztowalo duzo". i juz wiesz o jaka skale slowa "duzo" chodzi ;-) inny by za te pieniadze samochod kupil, super meble do chaty, wycieczke na Wyspy Wielkanocne, wyspe na Pacyfiku... :mrgreen:



miszka - 25-05-2005 12:30
Cytat:
Zostal jeszzcze full frame, analog, sredni format, nowe mieszkanie, ciemnia w lazience,samochod na wypady plenerowe i dopiero mozna myslec o slubie ;) Przyjdzie zona i to wszystko zniknie ;) hehe ;)



Polaco - 25-05-2005 13:26
Cytat:
oj KuchateK, cos mi sie zdaje, ze Ty zony nie masz i nie rozumiesz skali problemu :) one naprawde potrafia wydac duzo na "szmaty". i nie jest to "duzo" w znaczeniu pojmowanym przez przecietna osobe plci meskiej.

chyba, ze ujmiemy to jako: "to szkielko kosztowalo duzo". i juz wiesz o jaka skale slowa "duzo" chodzi ;-) inny by za te pieniadze samochod kupil, super meble do chaty, wycieczke na Wyspy Wielkanocne, wyspe na Pacyfiku... :mrgreen:
Bo to jest czasem tak, wydasz x na szkla/filtry/cokolwiek to wywaliles kase na niepotrzebne rzeczy, a jak one wydaja ta same x ale na ciuchy/kosmetyki to sa to dobrze wydane pieniadze ;)

Ps. Mile Panie, gdzie jestescie ?? (no bo chyba sa tu, nie ??)



KuchateK - 25-05-2005 14:03
Noo... Akurat doskonale wiem jak idzie wydawanie kasy kobietom :) Siostre mam... Wystarczy... juz sie napatrzylem :mrgreen: Zwlaszcza ze jeszcze doskonale pamietam jak dobrze siostrze szlo wyciaganie na nowe rzeczy ktore po razie lezaly w szafie, a jak mnie szlo z wyciaganiem na cos co bylo praktycznie niezniszczalne i uzywalne po grob :)

Pozatym tam jest tylko drozej... Myslisz ze tam gdzie muflon mieszka jest tak wiele taniej? To nie jest chyba roznica "nic" vs "bardzo duzo" a raczej "duzo" vs "troche wiecej"... :mrgreen: Myslisz ze one w "tanich sklepach" nie potrafia duzo wydac?



Vitez - 25-05-2005 14:18
Cytat:
Przyjdzie zona i to wszystko zniknie ;) hehe ;) Jesli juz jakas zona przyjdzie to taka przez ktora na pewno zadna z MOICH rzeczy nie zniknie :twisted:



Pszczola - 25-05-2005 21:54
Cytat:
Myslisz ze one w "tanich sklepach" nie potrafia duzo wydac? Kuchatek - jakie tanie sklepy, jakie tanie sklepy... Mi sie jeszcze z NzZ do taniego sklepu na kobiece zakupy nigdy nie udalo trafic. No moze jeden raz jak jakies 3 swieczki na rodzinna impreze byly kupowane to sie zamknelo w jakis 50 zl. Ale jak mysle o typowo kobiecych zakupach (np. ubrania) to z mojej praktyki wynika, ze nie ma tanich sklepow. NzZ co prawda masowo takich zakupow nie robi (nawet musze stwierdzic, ze ilosciowo to jest bardzo w zakupach ostrozna). Ale jak juz cos kupi to ponizej jakosci wykonania L-ki nie schodzi.



akustyk - 25-05-2005 22:06
Cytat:
Ale jak juz cos kupi to ponizej jakosci wykonania L-ki nie schodzi. o w morde... zwyklem mawiac: "trzeba kochac, bo zrozumiec sie nie da". niestety, kolejny przyklad dowodzacy poprawnosci tego stwierdzenia. po cholere komu tyle ciuchow?



muflon - 25-05-2005 22:49
Ludzie, o czym wy mówicie? Jakie wydawanie masy $$$ na szmaty, perfumy, inne dzyndzelki? Zaczynam się zastanawiać... może ja tak naprawdę nie mam żony, tylko w jakiejś alternatywnej rzeczywistości żyję? ;-)



Polaco - 26-05-2005 07:15
Cytat:
Ludzie, o czym wy mówicie? Jakie wydawanie masy $$$ na szmaty, perfumy, inne dzyndzelki? Zaczynam się zastanawiać... może ja tak naprawdę nie mam żony, tylko w jakiejś alternatywnej rzeczywistości żyję? ;-) Moze po prostu masz nieprzecietne szczescie ?? ;)

Ps.: Gratulacje za nowy zakup !



KuchateK - 26-05-2005 10:53
Cytat:
o w morde... zwyklem mawiac: "trzeba kochac, bo zrozumiec sie nie da". niestety, kolejny przyklad dowodzacy poprawnosci tego stwierdzenia. po cholere komu tyle ciuchow? Po to aby ta twoja jedyna ukochana byla najpiekniejsza w kazdej mozliwej okazji :mrgreen:



KuchateK - 26-05-2005 10:55
Cytat:
Ludzie, o czym wy mówicie? Jakie wydawanie masy $$$ na szmaty, perfumy, inne dzyndzelki? Zaczynam się zastanawiać... może ja tak naprawdę nie mam żony, tylko w jakiejś alternatywnej rzeczywistości żyję? ;-) A tam zone... Taka zona to skarb... Skarb masz :mrgreen:

Powiedz gdzie znalazles :mrgreen: Moze tam wiecej takich maja :twisted:



muflon - 26-05-2005 11:50
Cytat:
A tam zone... Taka zona to skarb... Skarb masz :mrgreen: Wiem :-D Tylko lubię o tym co jakiś czas "od niechcenia" przypomnieć, żeby Was bardziej podenerwować :mrgreen:



Pszczola - 26-05-2005 16:34
Cytat:
Ludzie, o czym wy mówicie? Jakie wydawanie masy $$$ na szmaty, perfumy, inne dzyndzelki? Aparaty chodza na kliszach albo na matrycach, samochody sa na benzyne, ON lub podobne wynalazki. Dzieci chodza na zarciu i zabawkach, itp., itd. Wiekszosc zas Pan 'dziala' (obok milosci) na diamentach, kosmetychach, ubraniach itp. I to jest generalnie 'norma statystyczna'. Nie ma powodu, zeby nad tym biadolic. Trzeba to brac jako standardowy element trudow zycia codziennego i tyle.

Dzisiaj kupilem NzZ, dzieciom i sobie nowego synka - szczenie bernenskiego psa pasterskiego (cenowo: 'tansza L-ka ;-( ). Rodzinaka juz sie w nim zakochala, dzieki czemu wzmocni sie argumentacja co do koniecznosci zakupu body cyfrowego. NzZ juz nawet 350D w sklepie pokazywalem. Jest zrozumienie, ze na dzieciach nie ma co oszczedzać. :mrgreen:



Dolek - 26-05-2005 19:37
Pszczola tak na razie to może i tańsza L-ka ale poczekaj jak to zacznie rosnąć i jeść to nie wiem czy cię ze cztery L-ki nie wyjdą :mrgreen:. Trzeba było kupić ratlerka to byłoby ekonomiczniej choć do ratlerka to pewnie tylko smienę mógłbyś kupić :lol:
Jak na razie u mnie, żona jest ale dla niej 28-75 czy też 100-400 to to samo i nie ważne, że kolor nie ten.



Pszczola - 26-05-2005 20:12
Cytat:
Pszczola tak na razie to może i tańsza L-ka ale poczekaj jak to zacznie rosnąć i jeść to nie wiem czy cię ze cztery L-ki nie wyjdą No niestety wiem. Zakladajac, ze psiak nie choruje i wszystko idzie ok to utrzymanie wychodzi mniej wiecej L-ka/rok ;-(

Cytat:
Trzeba było kupić ratlerka Zartujesz?! przy moim gabarcycie? ;-)



Mac - 26-05-2005 20:37
Cytat:
No i moja zobaczyla watek, powiedziala ze jestesmy swinie i ze nie wiemy ile kobiety sobie odmawiaja zeby utrzymac dom a my tylko o naszych zabawkach ;) O kurcze skąd ja to znam, na szczęście wszystkie zabawski kupuję na firmę a faktur nie pokazuję. Poza tym co jakiś czas proszę o wyrażenie opinii o fotkach i jest spokój, to działa.



kopytko - 27-05-2005 08:25
Ja tam nie narzekam, lubię się drażnić kosztami sprzętu (Odpowiedź - frik :D ) A najlepsze to jest nowe określenie tele - mówię na to "sąsiadka tele", hehehe znęcam się i wiem jestem świnia :-(



Jac - 27-05-2005 08:59
wiecie co ja wam powiem :-)... teraz przed nastepnym zakupem pokaze mojej juz_prawie_zonie ten watek z ktorego jasno wynika ze jestem normalny facet :mrgreen:



gr86 - 26-06-2005 12:04
moja kobieta powiedziała że trzeba dobrze inwestować pieniądze (z moich obserwacji według większości kobiet jest to inwestycja w ciuchy i perfumy balsamy itp..) a ja inwestuje w sprzęt foto i nietylko :)



perlpa - 03-08-2005 12:59
Cytat:
A moja dziewczyna nosi torbe, trzyma szkla przy wymianie (nie obawiam sie jej nawet 70-200 dac), filtry, oslony itp Uważaj żeby nie zaczęła się interesować forografią bardziej od Ciebie bo na początku możesz stracić wyłączność na pieszczenie sprzętu a później będziesz mógł co najwyżej pomagać jej w zmianie obiektywów :D



perlpa - 03-08-2005 13:04
Widze tutaj dwa dalsze scenariusze:
1. Mało optymistyczny. Coraz rzadziej bedziesz "pierwszy" przy sprzęcie i tak w czasem stanisz się kibicem pasji partnerki
2. Zaczniesz jej robić drogie prezenty w postacji L'ek :) Na pewno sędzie się cieszyła...



Alzail - 03-08-2005 13:52
lee glupie porownanie do psa :P



Reno - 29-08-2005 07:11
Przeczytałam cały wątek. Teraz zastanawiam się czy aby na pewno jestem kobietą??? Mój mąż nienawidzi mojego aparatu. Zakup 420EX i 50/1.8 prawie zakończył się rozwodem. Teraz chcę 28-75/2.8 Tamrona ... metody, jakimi przekonujecie swoje kobiety zupełnie nie działają na M. :o( A przecież wcale nie mierzę w najwyższą półkę, nie?
Żona nie-fotografa to dopiero ma ciężki żywot ...



gawryl - 29-08-2005 08:00
Cytat:
Przeczytałam cały wątek. Teraz zastanawiam się czy aby na pewno jestem kobietą??? Mój mąż nienawidzi mojego aparatu. Zakup 420EX i 50/1.8 prawie zakończył się rozwodem. Teraz chcę 28-75/2.8 Tamrona ... metody, jakimi przekonujecie swoje kobiety zupełnie nie działają na M. :o( A przecież wcale nie mierzę w najwyższą półkę, nie?
Żona nie-fotografa to dopiero ma ciężki żywot ...
:lol:
wlasnie - w calej tej dyskusji nad kobietami zabraklo.... kobiecego punktu widzenia :) mysle, ze ta uwaga swietnie dopelnia calosc watku - po prostu z fotografem ma kazdy ciezko :D



Riccardo - 29-08-2005 08:04
Cytat:
Przeczytałam cały wątek. Teraz zastanawiam się czy aby na pewno jestem kobietą??? Mój mąż nienawidzi mojego aparatu. Zakup 420EX i 50/1.8 prawie zakończył się rozwodem. Teraz chcę 28-75/2.8 Tamrona ... metody, jakimi przekonujecie swoje kobiety zupełnie nie działają na M. :o( A przecież wcale nie mierzę w najwyższą półkę, nie?
Żona nie-fotografa to dopiero ma ciężki żywot ...
Moze zacznij robic reportaze z meczy pilki noznej, albo z pokazow damskiej bielizny - wtedy pewnie pokocha Twoj aparat ;)



Polaco - 29-08-2005 08:11
Cytat:
Moze zacznij robic reportaze z meczy pilki noznej, albo z pokazow damskiej bielizny - wtedy pewnie pokocha Twoj aparat ;) Albo zmien meza ;)



Reno - 29-08-2005 08:22
Cytat:
z fotografem ma kazdy ciezko :D Ano tak. Jeśli do tego jeszcze dodać 1,5 roczne dziecko, robi się naprawdę wesoło. Jak idziemy na spacer w trójkę, M. mówi, że on idzie z Nadią a ja z aparatem.
Nic to - niedlugo mam urodziny, może dostanę obiektyw? ... coś tak czuję ;o)



Reno - 29-08-2005 08:24
Cytat:
Albo zmien meza ;) Taaaak, muszę mu pokazać ten wątek, może stwierdzi, że te 1500 zł to wcale nie tak dużo?



gawryl - 29-08-2005 10:24
Cytat:
Ano tak. Jeśli do tego jeszcze dodać 1,5 roczne dziecko, robi się naprawdę wesoło. Jak idziemy na spacer w trójkę, M. mówi, że on idzie z Nadią a ja z aparatem.
Nic to - niedlugo mam urodziny, może dostanę obiektyw? ... coś tak czuję ;o)
u mnie dziecko jest ,,srodkiem znieczulajacym'' cierpienie mojej ukochanej - bo jak zaniesie fotki malucha do pracy, to kwalifikowane ;) audytorium jednoglosnie mowi, ze zdjecia sa miodzio :D i wtedy zona czuje, ze nie warto bylo tak mocno marudzic przed zakupem nowego obiektywu - bo sie oplacalo. tylko ze tak jest z kobietami, a ja wogole nie nosze zdjec malej do pracy... wiec jesli Twoj maz jest podobny w tym do mnie, to ten numer nie przejdzie ;) bedzie trzeba focic bielizne i golizne (za rada innych) :LOL:



thorin - 29-08-2005 10:35
Cytat:
Powiedz gdzie znalazles :mrgreen: Moze tam wiecej takich maja :twisted: a ja wiem gdzie :) w mojej nowej budzie (chwale sie po raz kolejny) jedna trzecia mojej nowej klasy (studium foto) to panie :) no nie ma mocnych musi sie jakis "diamencik" trafic heheh



Kyliks - 29-08-2005 10:42
Ja mam doskonałą sytuację, niestety nieco - że tak powiem - kosztowną. I ja i mój mężczyzna paramy sie tym samym, znaczy informatyką, fotografią i grafiką. W naszej sytuacji jedyne - i do przyjęcia - wyjście, to był podwójny zakup każdej rzeczy, toteż mamy dwa kompy, dwa zestawy około - fotograficzne, wszystko dublujemy. Z jednej strony niby spory koszt, a zdrugiej - nie ma przynajmniej kłótni o nic. Jedyny problem to miejsce - bo jednak torby fotograficzne i osprzęt nieco obszaru zajmują, o kompach nie wspomnę nawet... Jest za to potężny plus - dzięki pokrewnym zainteresowaniom dużo czasu spędzamy razem, więc i waśni o zaniedbanie nie ma :)))) Nawet nasz freciszon się z nami włóczy - gdzie się da, więc mogę spokojnie rzec, że fotografowanie traktujemy bardzo rodzinnie. :)))



akustyk - 29-08-2005 11:33
Cytat:
u mnie dziecko jest ,,srodkiem znieczulajacym'' cierpienie mojej ukochanej - bo jak zaniesie fotki malucha do pracy, to kwalifikowane ;) audytorium jednoglosnie mowi, ze zdjecia sa miodzio :D i wtedy zona czuje, ze nie warto bylo tak mocno marudzic przed zakupem nowego obiektywu - bo sie oplacalo :mrgreen:

obstawial bym raczej, ze miodzio jest, bo jest slodkie bejbi i ostre i kolorowe, a o obiektywie to tam nikt nawet sie nie zajaknie :-) ale co tam... wazne, ze druga polowa przychylniej patrzy na wydatki :)



gawryl - 29-08-2005 11:40
Cytat:
:mrgreen:

obstawial bym raczej, ze miodzio jest, bo jest slodkie bejbi i ostre i kolorowe, a o obiektywie to tam nikt nawet sie nie zajaknie :-) ale co tam... wazne, ze druga polowa przychylniej patrzy na wydatki :)
o tak tak, kolory i ostrosc - o to wlasnie w fotografii chodzi :D
ale zgrywam tez ,,artyste'' i odbijam niektore w B&W - wowczas to juz szpan pelna para,hehehhe

wszystkie kumpele Zony mowia, ze pewnie musze miec swietny aparat - no i Ona moze sie wtedy pochwalic przed nimi :lol: i nie zaluje wowczas, ze to tyle kosztowalo, ze tyle bylo gadania ;) a ja wtedy korzystam z tego Jej nastawienia i .... planuje nowy zakup :D



akustyk - 29-08-2005 11:46
Cytat:
wszystkie kumpele Zony mowia, ze pewnie musze miec swietny aparat - no i Ona moze sie wtedy pochwalic przed nimi :lol: i nie zaluje wowczas, ze to tyle kosztowalo, ze tyle bylo gadania ;) :mrgreen:
kobieto, puchu marny, Ty wietrzna istoto :D

moja w sumie tez kweka przy zakupach, ale to z uwagi na pilnowanie budzetu rodzinnego. natomiast jak wpada jakas grubsza kasa z fuchy, to sama wyskakuje z tekstami: "tyle i tyle mozemy przezyc, to kup sobie jakies filterki" :-)



Reno - 29-08-2005 13:14
Cytat:
:mrgreen:
kobieto, puchu marny, Ty wietrzna istoto :D

moja w sumie tez kweka przy zakupach, ale to z uwagi na pilnowanie budzetu rodzinnego. natomiast jak wpada jakas grubsza kasa z fuchy, to sama wyskakuje z tekstami: "tyle i tyle mozemy przezyc, to kup sobie jakies filterki" :-)
U nas to nie jest kwestia kasy tylko tego na co ją wydawać, ja całkiem przyzwoicie zarabiam i naprawdę nic by się nie stało gdybym chociaż swoją premię kwartalną :) mogła wydać na sprzęt. Ale wolę nie poruszać tego tematu bo kończy się awanturą ...



akustyk - 29-08-2005 13:21
Cytat:
U nas to nie jest kwestia kasy tylko tego na co ją wydawać, ja całkiem przyzwoicie zarabiam i naprawdę nic by się nie stało gdybym chociaż swoją premię kwartalną :) mogła wydać na sprzęt. Ale wolę nie poruszać tego tematu bo kończy się awanturą ... czekaj, Ty, czekaj... przeciez kobiety podobno nie maja problemow z onanizmem sprzetowym i problem dotyczy tylko tzw. stworzen ogoniastych?! :lol:

cos ta teoria kolegi Czachy sie sypie 8)



Reno - 29-08-2005 13:34
Ej, popatrz w moją stopkę - ciężko tą 50-tką ciągle zdjęcia robić, u nas, w górach, zoom nożny bywa niebezpieczny ... jeden krok za dużo i po zabawie. W planach mam tylko to 28-75, potem coś do 200 i koniec. No, może parę filtrów ;)



akustyk - 29-08-2005 14:16
Cytat:
Ej, popatrz w moją stopkę - ciężko tą 50-tką ciągle zdjęcia robić, u nas, w górach, zoom nożny bywa niebezpieczny ... jeden krok za dużo i po zabawie. W planach mam tylko to 28-75, potem coś do 200 i koniec. No, może parę filtrów ;) dobra, dobra... od paru filtrow to sie zaczyna, a konczy jak u muflona w stopce ;-)



muflon - 29-08-2005 14:19
Cytat:
dobra, dobra... od paru filtrow to sie zaczyna, a konczy jak u muflona w stopce ;-) Nie, u mnie to było "17-40, ewentualnie kiedyś jakieś tele" ;-) A tak poza tym to chciałem poinformować, że przy okazji ostatniego wypadu do zoo żona zażyczyła sobie, żebyśmy wzięli drugie body i 70-200. I nawet wypstrykała jedną całą kartę :-) I (uwaga) stwierdziła, że 200mm to jednak krótko trochę... :lol:

(nie wspomnę o tym, że na airshow w sobotę też pstrykalismy razem :mrgreen: )



akustyk - 29-08-2005 14:41
Cytat:
A tak poza tym to chciałem poinformować, że przy okazji ostatniego wypadu do zoo żona zażyczyła sobie, żebyśmy wzięli drugie body i 70-200. I nawet wypstrykała jedną całą kartę :-) I (uwaga) stwierdziła, że 200mm to jednak krótko trochę... :lol: no prosze... robisz postepy :-)

moja zona obecnie w Korei ze swoim Powershotem szaleje. istnieje potencjalne "ryzyko", ze po przyjezdzie bedzie zarazona fotografia. i nie ukrywam, ze to by nie bylo glupie :-) w kazdym razie, zrozumienie dla wydatkow by znaczaco wzroslo :mrgreen:



Polaco - 30-08-2005 04:28
Cytat:
Nie, u mnie to było "17-40, ewentualnie kiedyś jakieś tele" ;-) A tak poza tym to chciałem poinformować, że przy okazji ostatniego wypadu do zoo żona zażyczyła sobie, żebyśmy wzięli drugie body i 70-200. I nawet wypstrykała jedną całą kartę :-) I (uwaga) stwierdziła, że 200mm to jednak krótko trochę... :lol:

(nie wspomnę o tym, że na airshow w sobotę też pstrykalismy razem :mrgreen: )
Po weekendzie ta moja tez stwierdzila ze przydaloby sie zdublowac sprzet, no bo przeciez jak fotografujemy 3 koty to jednym korpusem nie ma jak ;)



Reno - 30-08-2005 05:59
Cytat:
dobra, dobra... od paru filtrow to sie zaczyna, a konczy jak u muflona w stopce ;-) ;) zaraz się okaże, że kupno bułki z masłem to już onanizm sprzętowy ;)

Przy okazji chciałabym zrehabilitować mojego M. - wczoraj powiedział "to może zamiast kupować byle jaki obiektyw, wydaj ze 2 tys. i kup porządny"!!!!! Nie pytajcie jak to osiągnęłam :)



gawryl - 30-08-2005 06:48
Cytat:
;) zaraz się okaże, że kupno bułki z masłem to już onanizm sprzętowy ;)

Przy okazji chciałabym zrehabilitować mojego M. - wczoraj powiedział "to może zamiast kupować byle jaki obiektyw, wydaj ze 2 tys. i kup porządny"!!!!! Nie pytajcie jak to osiągnęłam :)
nie pytamy. sama sie pochwal :D



Reno - 30-08-2005 07:29
Eeee, co się będę chwalić.
Teraz mam problem czy kupić te 35-105, o które pytałam i potem tamrona, którego mają wszyscy, czy się nie rozdrabniać i nie robić śmietnika z plecaka. Oby więcej takich problemów (czyli: na co wydać...) :)



gawryl - 30-08-2005 07:33
Cytat:
Eeee, co się będę chwalić.
Teraz mam problem czy kupić te 35-105, o które pytałam i potem tamrona, którego mają wszyscy, czy się nie rozdrabniać i nie robić śmietnika z plecaka. Oby więcej takich problemów (czyli: na co wydać...) :)
akustyk mial racje - teoria Czachy sie sypie :D



akustyk - 30-08-2005 09:09
Cytat:
akustyk mial racje - teoria Czachy sie sypie :D gawryl, bo zniechecisz dziewczyne! :-)

Reno, to gratulujemy "urobienia" meza. z autopsji to ja bym stawial na jakies dobre zarcie i "inne takie" :lol: . w tych starych kawalach o facetach ("my naprawde jestesmy prosci") jest duzo racji

jakkolwiek bys tej bitwy nie stoczyla, wazne, ze jest zwyciestwo.



Reno - 30-08-2005 09:41
Pewnie, że tak :) Zdradzę tylko, że jednym z elementó było zrobienie M. zdjęć na ich firmową stronę internetową. Ale kiepsko wyszły, statywu mi się nie chciało rozstawiać, dzisiaj zrobię poprawkę tylko, żeby wężyk przyszedł.

A ja siedzę dzisiaj na szkoleniu, nudno jest więc rozpisuję sobie parametry potrzebnych mi obiektywów. To może jednak takiego canona 35-105 za grosze, do zdjęć w plenerze i tamrona do zdjęć domowych? Wiem, że to było i wiem, że OT, przeczytałam wszystkie milion wątków o wyborze "idealnego" obiektywu i nic nie wiem :( Oki, koniec przerwy, wracam na szkolenie.



akustyk - 30-08-2005 09:45
Cytat:
A ja siedzę dzisiaj na szkoleniu, nudno jest więc rozpisuję sobie parametry potrzebnych mi obiektywów. oj, bedzie mial Czacha zagryzke :roll:

Cytat:
To może jednak takiego canona 35-105 za grosze, do zdjęć w plenerze i tamrona do zdjęć domowych? szkoda duplikowac zakresy. jako drugie szklo do Tamrona lowilbym jakies 70-210/80-200. ew. wez sobie tego Canona, a jak dojdzie Tamron to go sprzedasz

ech... modl sie, zeby maz tego forum nie zobaczyl, bo jak sie dowie czym takie "tylko jedno szkielko" potencjalnie pachnie... :roll:



gawryl - 30-08-2005 09:52
Cytat:
oj, bedzie mial Czacha zagryzke :roll: zagryzke?? chyba zagwozdke :D

a powoli poruszamy temat idealnej kobiety: wie jak przekonac meza :) ma ciekawe hobby ;) wogle malo marudzi ;) a jak juz marudzi to na temat foto :D



akustyk - 30-08-2005 10:05
Cytat:
zagryzke?? chyba zagwozdke :D u nas sie mowi i zagryzke i zagwozdke :-)



Il fuoco - 30-08-2005 10:54
o ile będzie żona i o ile nie poświęcę życia "tylko i wyłącznie" na robienie zdjęć - czyt. samotne podróże na plenery, powrót do idealnie urządzonego mieszkanka- zero stresów z wydawaniem itd. to moja żona po pierwsze nie będzie miała prawa wtykać nosa w mój portfel - to raz, a dwa że ja nie będę wtykał w jej. trzy to że chętnie nauczyłbym ją robić zdjęcia ale jeśli by się jej spodobało to body by musiała sobie kupić - dla mnie moje body to świętość.
ale szczerze chyba wolałbym tą pierwszą wersję. jestem typem samotnika.

p.s. z moją eks rozstaliśmy się nie zgadniecie przez co - przez fotografie, nie zgadniecie co ona robiła - też zdjęcia , nie zgadniecie dlaczego się rozstaliśmy - bo kupiłem 300D i szkła a ona miała G5 i jej ego niemogło tego wytrzymać i zaczęła mi wytykać że po co mi taki sprzęt skoro nie umiem robić zdjęć ( jak miałem Nikona 5700 mówiła że piękne robie zdjęcia) :)
a już totalnie ją zdenerwowało jak dostałem zlecenie z prasy na mały reportaż na sylwestra - chciałem gdzieś z nią iść zamiast robić reportaż - a ona że nigdzie nie idzie ze mną :D 1 stycznia był koniec znajomości , później zaczęła ludziom opowiadać że robię fatalne zdjęcia etc. etc. :D hehehe
normalnie Harlekin czy Harlequin czy jakoś tak:)



thorin - 30-08-2005 11:07
Cytat:
o ile będzie żona i o ile nie poświęcę życia "tylko i wyłącznie" na robienie zdjęć - czyt. samotne podróże na plenery, powrót do idealnie urządzonego mieszkanka- zero stresów z wydawaniem itd. to moja żona po pierwsze nie będzie miała prawa wtykać nosa w mój portfel - to raz, a dwa że ja nie będę wtykał w jej. trzy to że chętnie nauczyłbym ją robić zdjęcia ale jeśli by się jej spodobało to body by musiała sobie kupić - dla mnie moje body to świętość.
ale szczerze chyba wolałbym tą pierwszą wersję. jestem typem samotnika.

p.s. z moją eks rozstaliśmy się nie zgadniecie przez co - przez fotografie, nie zgadniecie co ona robiła - też zdjęcia , nie zgadniecie dlaczego się rozstaliśmy - bo kupiłem 300D i szkła a ona miała G5 i jej ego niemogło tego wytrzymać i zaczęła mi wytykać że po co mi taki sprzęt skoro nie umiem robić zdjęć ( jak miałem Nikona 5700 mówiła że piękne robie zdjęcia) :)
a już totalnie ją zdenerwowało jak dostałem zlecenie z prasy na mały reportaż na sylwestra - chciałem gdzieś z nią iść zamiast robić reportaż - a ona że nigdzie nie idzie ze mną :D 1 stycznia był koniec znajomości , później zaczęła ludziom opowiadać że robię fatalne zdjęcia etc. etc. :D hehehe
normalnie Harlekin czy Harlequin czy jakoś tak:)

to zaczyna sie zmieniac w nalog, ja dla swojej gotowy bylem kupic f717, (gdzie jest Tomek Golinski? - precz z sony ! :mrgreen:), zeby miec na znajomosc troszke kasy, na szczescie sie wsio posypalo :) sprzedalem analogi i tez zainwestowalem w trabanta, za to jej jestem wdzieczny :) nastepna moja zona ? biala eLka :mrgreen:



Il fuoco - 30-08-2005 11:13
Cytat:
nastepna moja zona ? biala eLka :mrgreen: AMEN ALLELUJA! MOŻESZ ZAPIĄĆ PANNĘ MŁODĄ NA BAGNET :P:P



akustyk - 30-08-2005 11:17
ech... smarkateria :)... poki wam mamusia pitrasi to twardzi jestescie... :D zobaczymy za kilka lat :mrgreen:



Il fuoco - 30-08-2005 11:18
:) przykro mi Cie poinformowac ze jestem wlasnie sam na swoim u siebie;)



akustyk - 30-08-2005 11:21
Cytat:
:) przykro mi Cie poinformowac ze jestem wlasnie sam na swoim u siebie;) tez fajnie. tylko pamietaj, ze na chinskich zupkach nie mozna za dlugo jechac. studenci rozne cuda wyczyniaja, ale nawet oni po miesiacu zywienia chemicznym syfem z pelnia szczescia palaszuja kotleciki u mamusi :)



dentharg - 30-08-2005 11:30
Cytat:
AMEN ALLELUJA! MOŻESZ ZAPIĄĆ PANNĘ MŁODĄ NA BAGNET :P:P "A bagnet ów był jak ze stali.." :lol:



dentharg - 30-08-2005 11:32
Cytat:
tez fajnie. tylko pamietaj, ze na chinskich zupkach nie mozna za dlugo jechac. studenci rozne cuda wyczyniaja, ale nawet oni po miesiacu zywienia chemicznym syfem z pelnia szczescia palaszuja kotleciki u mamusi :) Ej, a Ty z przyjemnością nie pałaszujesz kotlecików mamusi? ;)

Ja choćbym cuda sobie gotował to na kopytka z podsmażonym boczkiem do mamy pędzę jak na skrzydłach :D



akustyk - 30-08-2005 11:39
Cytat:
Ej, a Ty z przyjemnością nie pałaszujesz kotlecików mamusi? ;)
Ja choćbym cuda sobie gotował to na kopytka z podsmażonym boczkiem do mamy pędzę jak na skrzydłach :D
owszem jak najbardziej. ale ze zona mi czesciej robi, to do mamusi nie musze biegac :-)

kotleciki rulez :twisted:



Reno - 30-08-2005 11:44
[quote=akustyk]oj, bedzie mial Czacha zagryzke :roll:
szkoda duplikowac zakresy. jako drugie szklo do Tamrona lowilbym jakies 70-210/80-200. ew. wez sobie tego Canona, a jak dojdzie Tamron to go sprzedasz
[quote]
Tak zrobię! Kocham szkolenia - okazało się, że prowadząca je dziewczyna leci do NY we wrześniu i może mi przywieźć obiektyw!!!



Reno - 30-08-2005 11:48
Cytat:
zagryzke?? chyba zagwozdke :D

a powoli poruszamy temat idealnej kobiety: wie jak przekonac meza :) ma ciekawe hobby ;) wogle malo marudzi ;) a jak juz marudzi to na temat foto :D
Niestety, pudło, jestem złośliwa, zgryźliwa, marudna, zamiast robić kopytka siedzę przy kompie i robię kiepskie zdjęcia. Ale nad tym ostatnim mam zamiar popracować więc zbliżę się nieco do ideału :)



Reno - 30-08-2005 11:52
Cytat:
hehehe
normalnie Harlekin czy Harlequin czy jakoś tak:)
Faktycznie, niezłe ... nigdy bym nie wymyśliła, że można się rozstać z takiego powodu! ja tam się cieszę jak M. przypadkiem zrobi mi zdjęcie, które nie wygląda jakby było robione aparatem lomo (nie to, że mam coś przeciwko lomo).



Il fuoco - 30-08-2005 11:53
żywie sie na miescie;) wiec luz:) chinskiej zupki w calym dotychczasowym zyciu nie uswiadczylem

OKI. KONIEC OT PLZ!
wracamy do żon;)



Il fuoco - 30-08-2005 12:03
Cytat:
Faktycznie, niezłe ... nigdy bym nie wymyśliła, że można się rozstać z takiego powodu! ja tam się cieszę jak M. przypadkiem zrobi mi zdjęcie, które nie wygląda jakby było robione aparatem lomo (nie to, że mam coś przeciwko lomo). hehe no wiesz.. później okazało się że ona była z tych które muszą mieć najlepsze, być najlepsze a jak nie to choroba... wyszło mi tylko na zdrowie to rozstanie:):)



thorin - 30-08-2005 13:19
Cytat:
ech... smarkateria :)... poki wam mamusia pitrasi to twardzi jestescie... :D zobaczymy za kilka lat :mrgreen:
smarkateria? oj akustyk, po co tyle zaraz udowadniania wyzszosci ? :) na moj sprzet kase zarobilem sam, pitrasze tez sobie sam a rodzicow widze tyle co w niedziele kiedy przyjada, nie kazdy jest niezaradnym maminsynkiem :)



akustyk - 30-08-2005 13:47
Cytat:
smarkateria? oj akustyk, po co tyle zaraz udowadniania wyzszosci ? :) ale jakiej wyzszosci :-) zauwazyles usmieszka? przeciez ja tego nie mowie, zeby komus cos udowodnic, tylko z perspektywy lat wiem, ze to wyglada troche inaczej. nie: lepiej, czy gorzej, tylko po prostu system wartosci sie zmienia. ja juz mialem 19 lat i troche jeszcze pamietam. teraz Wasza kolej, spojrzec na sprawe z perspektywy lat 27 :)

EDIT: nie cierpie brzmiec jak stare prochno. no chyba, ze jak do studentow mowie: "moje Wy dzieci" :-)



Reno - 30-08-2005 14:19
Cytat:
ale jakiej wyzszosci :-) zauwazyles usmieszka? przeciez ja tego nie mowie, zeby komus cos udowodnic, tylko z perspektywy lat wiem, ze to wyglada troche inaczej. nie: lepiej, czy gorzej, tylko po prostu system wartosci sie zmienia. ja juz mialem 19 lat i troche jeszcze pamietam. teraz Wasza kolej, spojrzec na sprawe z perspektywy lat 27 :) Tak, coś o tym wiem i tylko żałuję, że nie odkryłam fotografii kiedy priorytety były inne i miałam kupę czasu.



thorin - 30-08-2005 15:07
Cytat:
ale jakiej wyzszosci :-) zauwazyles usmieszka? przeciez ja tego nie mowie, zeby komus cos udowodnic, tylko z perspektywy lat wiem, ze to wyglada troche inaczej. nie: lepiej, czy gorzej, tylko po prostu system wartosci sie zmienia. ja juz mialem 19 lat i troche jeszcze pamietam. teraz Wasza kolej, spojrzec na sprawe z perspektywy lat 27 :)

EDIT: nie cierpie brzmiec jak stare prochno. no chyba, ze jak do studentow mowie: "moje Wy dzieci" :-)

spoko akustyk, ale ja sie i tak jeszcze oburze :mrgreen: az taka smarkateria z nas juz nie jest ale my nie mamy zon i dzieci, i blizej nam jeszcze do szeroko tu proklamowanych pogladow Viteza niz (bez urazy oczywiscie) do perspektywy Reno i Twojej... moze kiedys dorosniemy, oby nie :) pozdro Akustyk



akustyk - 30-08-2005 15:24
Cytat:
moze kiedys dorosniemy, oby nie :) pozdro Akustyk hehe... a mnie jeszcze niedlugo czeka mala coreczka, to dopiero swiat sie wywroci. trzeba bedzie byc odpowiedzialnym, sumiennym itd. itp. to dopiero bedzie dorosniecie :mrgreen:



thorin - 30-08-2005 18:12
gratulacje Akustyk :)



Reno - 30-08-2005 18:58
Cytat:
hehe... a mnie jeszcze niedlugo czeka mala coreczka, to dopiero swiat sie wywroci. trzeba bedzie byc odpowiedzialnym, sumiennym itd. itp. to dopiero bedzie dorosniecie :mrgreen: Gratulacje! To pierwsze dziecko? Zobaczysz, fajnie jest. Nawet to, że nie przespałam ani jednej całej nocy od 1,5 roku da się przeżyć. Zresztą ... ja jestem matką, mój mąż sypia dobrze :)



akustyk - 31-08-2005 04:55
dzieki!

Cytat:
Gratulacje! To pierwsze dziecko? Zobaczysz, fajnie jest. no jasne! przeciez to ma byc corcia tatusia :)

Cytat:
Zresztą ... ja jestem matką, mój mąż sypia dobrze :) na to tez troche licze :)



gawryl - 31-08-2005 11:11
Cytat:
dzieki!
no jasne! przeciez to ma byc corcia tatusia :)
skad ja to znam,hehe

zobaczysz: nauczysz sie rysowac:
http://212.33.73.7/~gawryl/photo/2/15/thumbs/6.jpg

a takze malowac farbami
http://212.33.73.7/~gawryl/photo/2/17/thumbs/12.jpg

potem bedziesz staral sie zainteresowac czyms dziecko
http://212.33.73.7/~gawryl/photo/2/13/thumbs/2.jpg

odkryjesz w sobie nauczyciela geografii
http://212.33.73.7/~gawryl/photo/2/12/thumbs/3.jpg

no i w koncu Corcia wskaze palcem, kto sie debesciakiem
http://212.33.73.7/~gawryl/photo/2/thumbs/6.jpg
(jako nagroda za trudy bycia ojcem)

corki sa fajne :D a o nocnym wstawaniu szybko sie zapomina (poza tym maluchy placza i budza sie w nocy tylko przez pierwsze 2 lata;) )



MarekC - 31-08-2005 11:25
Cytat:
Jak juz bede mial kandydatke na zone to na pewno bedzie to osoba nie wtykajaca nosa w moj sprzet i moje zabawki, kupione za moje pieniadze.
Wiem, latwo mi mowic... ale uwierzcie - sa takie kobiety na swiecie 8)
ROTFL ... Vitez poprawiłeś mi humor przed spotkaniem z szefostwem firmy. dzieki



thorin - 31-08-2005 11:28
Cytat:
skad ja to znam,hehe

zobaczysz: nauczysz sie rysowac:
http://212.33.73.7/~gawryl/photo/2/15/thumbs/6.jpg

a takze malowac farbami
http://212.33.73.7/~gawryl/photo/2/17/thumbs/12.jpg

potem bedziesz staral sie zainteresowac czyms dziecko
http://212.33.73.7/~gawryl/photo/2/13/thumbs/2.jpg

odkryjesz w sobie nauczyciela geografii
http://212.33.73.7/~gawryl/photo/2/12/thumbs/3.jpg

no i w koncu Corcia wskaze palcem, kto sie debesciakiem
http://212.33.73.7/~gawryl/photo/2/thumbs/6.jpg
(jako nagroda za trudy bycia ojcem)

corki sa fajne :D a o nocnym wstawaniu szybko sie zapomina (poza tym maluchy placza i budza sie w nocy tylko przez pierwsze 2 lata;) )

kolejny zadowolony Tata ktoremu tylko pogratulowac latorosli... :)



mxdanish - 31-08-2005 11:31
Cytat:
ROTFL ... Vitez poprawiłeś mi humor przed spotkaniem z szefostwem firmy. dzieki Mała ironia? :mrgreen:
Ja to chyba jestem niepoprawnym optymistą i w tej kwestii popieram w większej części Viteza. Póki co (czyt. póki nie ma żony ;)) kompletuję sprzęt i przyzwyczajam kobitkę do "dziwnych" jak ona to nazywa wydatków :lol:



KMV10 - 31-08-2005 12:44
Cytat:
skad ja to znam,hehe Piękne zdjęcia i komentarze. Łatwo zauważa się Twoją Dumę Ojcowską :)



MarekC - 31-08-2005 16:37
Cytat:
Mała ironia? :mrgreen:
Ja to chyba jestem niepoprawnym optymistą i w tej kwestii popieram w większej części Viteza. Póki co (czyt. póki nie ma żony ;)) kompletuję sprzęt i przyzwyczajam kobitkę do "dziwnych" jak ona to nazywa wydatków :lol:
Oczywiście obu wam życzę spełnienia marzeń o przyszłej żonie :-)



Vitez - 01-09-2005 16:58
Cytat:
Oczywiście obu wam życzę spełnienia marzeń o przyszłej żonie :-) Ja swoje doswiadczenia opieram na realnym przykladzie swojej obecnej towarzyszki zycia ktora zona jednakze jeszcze nie jest, a nie tylko na marzeniach.
Owszem - wystepuje czasem jako glos rozsadku ale tylko dlatego ze wie ze jestem zadluzony po uszy a mimo tego ciagle cos mnie kusi kupic a nie na zasadzie "to jest bardziej potrzebne niz jakis tam obiektyw" - zawsze zastrzega "ale to przeciez twoje pieniadze".



KuchateK - 01-09-2005 19:42
Cytat:
"to jest bardziej potrzebne niz jakis tam obiektyw" - zawsze zastrzega "ale to przeciez twoje pieniadze". A potem nastepuje taki magiczny dzien i sytuacja sie nieco zmienia:
"To jest bardziej potrzebne niz jakis tam obiektyw, poza tym to przeciez nie tylko twoje pieniadze" :mrgreen:



Reno - 02-09-2005 06:37
Cytat:
A potem nastepuje taki magiczny dzien i sytuacja sie nieco zmienia:
"To jest bardziej potrzebne niz jakis tam obiektyw, poza tym to przeciez nie tylko twoje pieniadze" :mrgreen:
Hihihi, sytuacja jeszcze bardziej się komplikuje jeśli żona zarabia więcej od męża :)

Nie dokuczajcie chłopakom, niech kompletują sprzęt, też żałuję, że się nie zaopatrzyłam kiedy jeszcze nie opłacaliśmy niani itp. :(



kocis - 02-09-2005 06:44
Ideałem jest wynegocjować z domowego budżetu "kieszonkowe". No powiedzmy 2-3 k miesięcznie. I wtedy no problem. Oczywiście dotyczy to obu stron, no i na hobby nie więcej niż 10% budżetu.



gawryl - 02-09-2005 08:02
Cytat:
Hihihi, sytuacja jeszcze bardziej się komplikuje jeśli żona zarabia więcej od męża :( komplikuje? ja tam swojej zycze 10x wiekszej kasy niz ja mam, a nawet 100x. niech zarabia dziewczyna i .... prezentuje zabawki swojemu mezowi ! maz to doceni ;)



mxdanish - 02-09-2005 08:04
Cytat:
komplikuje? ja tam swojej zycze 10x wiekszej kasy niz ja mam, a nawet 100x. niech zarabia dziewczyna i .... prezentuje zabawki swojemu mezowi ! maz to doceni ;) Materialista!!! :mrgreen:



gawryl - 02-09-2005 08:06
Cytat:
Materialista!!! :mrgreen: dlaczego?
bo zycze sukcesow w pracy zawodowej? ;)



MarekC - 02-09-2005 09:06
Cytat:
Ja swoje doswiadczenia opieram na realnym przykladzie swojej obecnej towarzyszki zycia ktora zona jednakze jeszcze nie jest, a nie tylko na marzeniach.
Owszem - wystepuje czasem jako glos rozsadku ale tylko dlatego ze wie ze jestem zadluzony po uszy a mimo tego ciagle cos mnie kusi kupic a nie na zasadzie "to jest bardziej potrzebne niz jakis tam obiektyw" - zawsze zastrzega "ale to przeciez twoje pieniadze".
uważasz Vitez, ze skąd moje doświadczenia ?? z książek, opowieści innych ?? ;-) Żonę znam od 17 lat, od grudnia 1991 jesteśmy małżeństwem i wiem jak wiele metamorfoz przeszła. Od słodkiej "laski" (Twoja obecna sytuacja, z tego co piszesz kopia zachowania jeśli chodzi o kasę) poprzez problemy młodego małżeństwa, aż do w pełni dojrzałej kobiety jaką jest obecnie. I Ty i Twoja narzeczona wniesiecie do związku nie tylko swe szanowne osoby, ale i dobra duchowe czy majątkowe. Z założenia też oboje bedziecie chcieli korzystać z nich wzajemnie i tylko od dobrej woli OBU stron zależy czy i jak będziecie z tego korzystali i rozwijali swe hobby. Dzieje się tak, bo małżeństwo to przede wszystkim sztuka tworzenia kompromisów, które albo osiągniecie, albo będą conajmniej nieporozumienia. Odpowiedz sobie na takie pytanie. Żona powie - masz sprzęt za .. 20 kPLN, a ja nie mam nic. Chcę ze wspólnego budżetu kupić sobie biżuterię i super ciuchów za podobna cenę, bo nie uważam się za gorszą od ciebie. Sama zarabiam za mało na to.... Niby nie wtrąca się do sprzętu kupionego za twoje pieniądze, ale żąda byś to w sumie Ty sfinansował jej zachcianki/hobby, sugerując w domyśle że będziesz miał to wypominane po wsze czasy... co zrobisz ???
Inna sytuacja - rodzi Wam się dzieciak, cienko przędziecie (czego nikomu jie życzę), trzeba kupić kupę różnych rzeczy i żona mówi "masz kupe tego DROGIEGO sprzętu, nie zarabiasz na nim, to sprzedałbyś trochę, albo wszystko.." I co wtedy, nie ma prawa wtrącić się do tego co kupiłeś przed małżeństwem ????

Pytań takich, czy przykładów mógłbym Ci zadać setki. A piszę Ci to tylko po to, byś nie był aż taki pewny swych planów. "Człowiek planuje, Pan Bóg krzyżuje" - mawia stare przysłowie..

[Edit] Miłym zaskoczeniem była reakcja żony na 350d. Leżał na stole z pudełkiem, ja czytałem instrukcję. A ona jakby nigdy nic. Synal pobiegł do niej "Mamo, zobacz jaki świetny aparat kupił sobie tata". Podeszła spojżała "Nowy ?? myślałam że to ten stary..." i bez emocji odeszła. Za jakieś pół godziny wyjąłem bombelki by uczcić spełnienie jednego z moich najwiekszych marzeń (lustrzanka cyfrowa), podałem jej kieliszek napełniony Dorato i wzniosłem toast "By służył jak najdłużej i nie psuł się". nawet nie zapytała ile wydałem na sprzęt, gdy syn powiedział ile - "tata wie jakie mamy wydatki i chyba miał tyle pieniążków by go sobie kupić". Z trudem zachowałem angielską twarz, w duchu strzeliłem ogromnego karpia... :o



Reno - 02-09-2005 09:42
Cytat:
Z trudem zachowałem angielską twarz, w duchu strzeliłem ogromnego karpia... :o Fajną masz żonę :)
Marek, dajmy młodzieży już spokój ;) Mają jeszcze czas na zmianę poglądów. To co my, starzy (?), piszemy, dzisiaj wydaje im się przerażające. I dobrze - jest odpowiedni czas w życiu na wszystko.



Jurek Plieth - 02-09-2005 09:44
Cytat:
...Żonę znam od 17 lat, od grudnia 1991 jesteśmy małżeństwem i wiem jak wiele metamorfoz przeszła. Od słodkiej "laski" (Twoja obecna sytuacja, z tego co piszesz kopia zachowania jeśli chodzi o kasę) poprzez problemy młodego małżeństwa, aż do w pełni dojrzałej kobiety jaką jest obecnie...

[Edit] Miłym zaskoczeniem była reakcja żony na 350d...
Marku, świetnie to opisałeś! Tak jakbym zamknął oczy i opisywał swoje własne małżeństwo. Życzę Wam, abyście osiągnęli nasz staż i towarzyszącą mu świadomość, że to małżeństwo, to była najlepsza rzecz, jaką mogliśmy w życiu zrobić :grin:



mxdanish - 02-09-2005 09:48
Cytat:
Marku, świetnie to opisałeś! Tak jakbym zamknął oczy i opisywał swoje własne małżeństwo. Życzę Wam, abyście osiągnęli nasz staż i towarzyszącą mu świadomość, że to małżeństwo, to była najlepsza rzecz, jaką mogliśmy w życiu zrobić :grin: Na razie to jeszcze trzeba dotrwać do samego małżeństwa :mrgreen:
a to się robi coraz dalej :lol:



Jurek Plieth - 02-09-2005 09:50
Cytat:
Na razie to jeszcze trzeba dotrwać do samego małżeństwa :mrgreen:
a to się robi coraz dalej :lol:
Mam świadomość, że profesjonalny sport zadania tego nie ułatwia :confused:



mxdanish - 02-09-2005 09:51
Cytat:
Mam świadomość, że profesjonalny sport zadania tego nie ułatwia :confused: oj coś ostatnio nie bardzo
mogę zaryzykować stwierdzenie, że nawet całkowicie nie pozwala
Ale w tym momencie to już historia :(



MarekC - 02-09-2005 10:01
Cytat:
Fajną masz żonę :)
Marek, dajmy młodzieży już spokój ;) Mają jeszcze czas na zmianę poglądów. To co my, starzy (?), piszemy, dzisiaj wydaje im się przerażające. I dobrze - jest odpowiedni czas w życiu na wszystko.
Wyznaję taką zasadę, że najlepszym nauczycielem jest samo życie. Mnie potrzeba było kilkunastu lat samodzielnego, dorosłego życia, by poznać wartość słów jakie wypowiadali do mnie rodzice, a i tak nie jestem pewien, że w pełni i czy za jakiś czas znowu nie odkryje w nich jakichś nowych wartości. Dlatego nie chcę ani nikogo dorosłego na siłę przekonywać do tego co mówię, czy piszę, nie chcę być mentorem, a jedynie wskazać że w życiu nie ma pewników (może oprócz aksjomatów w matematyce) i zwrócić uwagę na fakt, że "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia", czyli że wszystko jest względne.



MarekC - 02-09-2005 10:08
Cytat:
Marku, świetnie to opisałeś! Tak jakbym zamknął oczy i opisywał swoje własne małżeństwo. Życzę Wam, abyście osiągnęli nasz staż i towarzyszącą mu świadomość, że to małżeństwo, to była najlepsza rzecz, jaką mogliśmy w życiu zrobić :grin: Jurku,

Też bym chciał móc kiedyś tak powiedzieć. Dziękuje za te piekne życzenia :-)



gawryl - 02-09-2005 10:35
Cytat:
uważasz Vitez, ze skąd moje doświadczenia ?? z książek (....) ladnie napisales. bardzo osobiscie. gratuluje.
ale czy spotka sie to ze zrozumieniem wsrod ,,mlodych gniewnych''? oby ;)



Vitez - 02-09-2005 10:55
Cytat:
uważasz Vitez, ze skąd moje doświadczenia ?? Pisalem tylko o swoich doswiadczeniach, nie o Twoich :roll: .
Nie wiem na jakiej podstawie uwazasz ze negowalem Twoje doswiadczenia, tym bardziej ze ich nie znam (tzn nie znalem).

Co do tych wlasnie doswiadczen, poboznych zyczen, tatusow w malzenstwie, podzialow majatku, stazu itp odpowiem tylko krotko - czasy i ludzie sie zmieniaja :roll: .

Odbierzcie to jak chcecie, ja wiem tylko ze do malzenstwa wcale a wcale mi nie spieszno wiec nie bede az tak gleboko teraz na ten temat dywagowal... moze za 5 lat...



MarekC - 02-09-2005 11:09
Nie znałeś i nadal nie znasz. :-)
Pytania i przykłady jakie podałem traktuj jako czysto hipotetyczne, choć bardzo prawdopodobne.
Pisząc o doświadczeniach małżeńskich, trzeba je kolego mieć, a Ty z tego co piszesz żonaty nie jesteś i domyślam się że nie byłeś. Nie oznacza to, broń Panie Boże, żebym twierdził iż nie masz prawa do własnego zdania, tylko staram się zwrócić uwagę, że mimo zmieniających się czasów, upodobań, mody, warunków życia itd... nadal jesteśmy tylko ludźmi z naszymi zaletami, ale i skłonnościami do pewnych zachowań czy wrodzonymi odruchami.... Ale to temat rzeka i nie na łamy serwisu poświęconemu fotografii i sprzętowi canona ;-)



Vitez - 02-09-2005 11:40
Cytat:
Pisząc o doświadczeniach małżeńskich, trzeba je kolego mieć, a Ty z tego co piszesz żonaty nie jesteś i domyślam się że nie byłeś. Nie oznacza to, broń Panie Boże, żebym twierdził iż nie masz prawa do własnego zdania
Ja pisze o swoich doswiadczeniach ale nie malzenskich :roll: i nigdzie nie twierdzilem ze pisze o doswiadczeniach malzenskich, wiec "zarzuty" (bo zdaje sobie sprawe ze nie sa to prawdziwe zarzuty a tylko uwagi stad cudzyslow) jakie wobec mnie prezentujesz wynikaja z jakiegos Twojego niezrozumienia moich wypowiedzi a nie mojej niedokladnosci.



MarekC - 02-09-2005 11:54
Zacytuję Ciebie:
Cytat:
Jak juz bede mial kandydatke na zone to na pewno bedzie to osoba nie wtykajaca nosa w moj sprzet i moje zabawki, kupione za moje pieniadze.
Wiem, latwo mi mowic... ale uwierzcie - sa takie kobiety na swiecie
A skąd ta pewność ?? Moje komentarze miały wskazać Ci, że żadnej pewności w tej tematyce nie możesz mieć !

Powiem Ci coś jeszcze...
W podobnym do Twego tonie, na temat swego przyszłego męża wypowiadała się córka znajomych. Gdy wychodziła za tego starannie wyselekcjonowanego według swoich założeń, kandydata miała 26 lat.....dziś ma 29 i jest po rozwodzie z dwójką dzieci... Ideały, zamierzenia, plany to jedno a rzeczywistość drugie



tomalxx - 02-09-2005 12:10
Pax, pax ...

Panowie, wydaje mi się, że jesteście na dwóch przeciwnych biegunach.

"Syty głodnego nie zrozumie". No... Może... Za 5 lat :wink:...

A wracając do tematu, to ja chyba jestem "szczęściarzem :wink: " . Moja żona co prawda nie nosi ze mną sprzętu (nie ma też specjalnie czego :wink: ), ale zaciągnąć ją na jakieś powąniejsze zakupy "kobiece" to trzeba wołami. Ile razy mówię: idź kup sobie jakąś bieliznę, kieckę itp. A Ona, że nie, że drogo, itp.

Ale, niestety, ma to i swoje "złe" strony, potencjalne zakupy sprzętu foto trzeba negocjować.

Poprawcie mnie, jeśli się mylę, ale wydawało mi się, że osoby parające się fotografią "zarobkowo" teoretycznie powinny mieć łatwiejsze życie ze swoimi Drugimi Połowami, jeśli chodzi o zakup sprzętu. W końcu to inwestycja w potencjalne przyszłe przychody, czyż nie ?



gr86 - 02-09-2005 12:28
Cytat:
Poprawcie mnie, jeśli się mylę, ale wydawało mi się, że osoby parające się fotografią "zarobkowo" teoretycznie powinny mieć łatwiejsze życie ze swoimi Drugimi Połowami, jeśli chodzi o zakup sprzętu. W końcu to inwestycja w potencjalne przyszłe przychody, czyż nie ? teoretycznie tak ale powiedz Drugiej Połowie że potrzeba kupić 1Ds mkII i "torbe" L`ek za jedyne XXXXX$ ciekawe co powie poj**** Cię kochany :-D



pn_ - 02-09-2005 12:32
Cytat:
Ja jak sobie kupiłem 300D to przez pewien czas musiałem go ukrywać aby nie ryzykować zniszczenia sprzętu, aż do momentu gdy siostra mojej żony się żeniła - wtedy aparat okazał się BARDZO POTRZEBNY :) Caly problem w tym, ze sprzet jest za drogi w PL. Przy sredniej placy 2400zl wydac 5000zl to co innego, niz przy sredniej 2600 euro wydac 1200 euro...

Jako skromny amator chyba bym sie 2 razy zastanowil w PL zanim bym kupil sobie taka zabawke zwana dslr...



Reno - 02-09-2005 12:33
Qrka, to chyba ja wbiłam kij w mrowisko odgrzebując ten stary wątek :( A zaczęło się tak niewinnie - wpisałam w wyszukiwarkę "dzieci" bo chciałam coś poczytać o fotografowaniu dzieci :)

Dopóki baby się nie odzywały, panowie sobie zgodnie narzekali i było fajnie ;)

Ja mam taką sentencję, często się potwierdza w mojej pracy, - "młodość to wada, która mija z wiekiem" ;)



gr86 - 02-09-2005 12:41
Cytat:
Caly problem w tym, ze sprzet jest za drogi w PL. Przy sredniej placy 2400zl wydac 5000zl to co innego, niz przy sredniej 2600 euro wydac 1200 euro...

Jako skromny amator chyba bym sie 2 razy zastanowil w PL zanim bym kupil sobie taka zabawke zwana dslr...
nasze "kochane" polskie realia



Reno - 02-09-2005 12:42
Cytat:
Caly problem w tym, ze sprzet jest za drogi w PL. Przy sredniej placy 2400zl wydac 5000zl to co innego, niz przy sredniej 2600 euro wydac 1200 euro...

Jako skromny amator chyba bym sie 2 razy zastanowil w PL zanim bym kupil sobie taka zabawke zwana dslr...
A gdyby Twój dylemat nie polegał na tym czy się zapożyczyć a jedynie czy kupić czy też odłożyć na konto w banku? Ja jestem właśnie skromnym amatorem ale skoro zasuwam w pracy i w domu, coś mi się należy od życia :) I fotografia to jest właśnie to coś :)

Bardzo szanuję ludzi z pasją; ktoś, kto nie ma żadnych zainteresowań ani hobby wydaje mi się pusty w środku. Pewnie można rozwijać zainteresowania za pomocą tańszego aparatu ale ... najpierw kupiłam eosa 300 i zakochałam się w nim. Potem okazało się, że zużywam tony filmu, nie mam gdzie trzymać zdjęć, nie mówiąc o negatywach itd. itp. Kupiłam powershota A300 i szlag mnie trafił. Wtedy stwierdziłam, że nie ma sensu szukać kompromisów, muszę kupić coś, co mi naprawdę będzie pasować.



pn_ - 02-09-2005 13:06
Cytat:
A gdyby Twój dylemat nie polegał na tym czy się zapożyczyć a jedynie czy kupić czy też odłożyć na konto w banku? Nie, nie o to mi chodzilo. Po prostu latwiej i przyjemniej jest cos kupic dla hobby, jak to kosztuje rozsadne pieniadze. Gdybym mial sobie kupic D70 z karta i lampa za 5000 euro (podobny stosunek ceny do placy jak w PL), to bym podziekowal i focil dalej analogowo :-) Nawet jakbym mial pieniadze w banku.



tomalxx - 02-09-2005 13:09
Cytat:
A gdyby Twój dylemat nie polegał na tym czy się zapożyczyć a jedynie czy kupić czy też odłożyć na konto w banku? To są właśnie te dylematy :(

Cytat:
Ja jestem właśnie skromnym amatorem ale skoro zasuwam w pracy i w domu, coś mi się należy od życia :) I fotografia to jest właśnie to coś :) Popieram, popieram. :)

Muszę ten wątek pokazać moję Drugiej Połowie :wink:. Może będzie mi łatwiej negocjować?



Vitez - 02-09-2005 15:18
Cytat:
A skąd ta pewność ?? Moje komentarze miały wskazać Ci, że żadnej pewności w tej tematyce nie możesz mieć ! Moze nie pewnosc ale zamiar - zamierzam sie postarac aby bylo po mojej mysli czyli... "wychowywac" swoja zone, wbrew stereotypom ktore podsumowuje ogloszenie: "Sprzedam kilkunastotomowa Encyklopedie Britannica. Powod - żona wie wszystko! " ;)
Wiem, optymista ze mnie... dlatego napisalem ze za 5 lat najwczesniej o jakiejkolwiek rodzinie zaczne myslec bo za mlody i glupi i nieodpowiedzialny na to jestem.



MarekC - 02-09-2005 15:45
Dobra Vitez, może kiedyś się spikniemy, wychylimy po chłodnym piwku. Ty może zechcesz mnie nauczyć czegoś z zakresu foto, cyfrowego szczególnie. Jesli będziesz chciał, to pogadamy i o tym temacie ;-).



muflon - 06-10-2005 14:52
Tak sobie czytałem FM i wpadłem na to: http://www.fredmiranda.com/forum/topic/289740 :-) W sam raz pasuje do tego wątku, można by wręcz "merge" zrobić ;-)



akustyk - 06-10-2005 17:09
Cytat:
Tak sobie czytałem FM i wpadłem na to: http://www.fredmiranda.com/forum/topic/289740 :-) W sam raz pasuje do tego wątku, można by wręcz "merge" zrobić ;-) hehe... fantastyczny watek :-)

ja mialem na Singapurze problem z drugiej strony - dzwonie do slubnej przekazac, ze zanabylem ustalona Sigma 70-300. no i mowie, glosem "malego winnego pieseczka" :) , ze wydalem i ze to tyle a tyle na nasze. najlepsza z zona na to: "tak malo? to kup sobie jeszcze jakies szkielko, jak juz tam jestes!"
przyznam, ze wymieklem. wyszlo, ze spie we jednym wyrku z onanistka sprzetowa :)

z drugiej strony, ktos kiedys opowiedzial mi anegdotke:
pewien fotograf kupujac lekka reka klocki w sklepie prosil o rachunek na 1/3 ceny. kiedy zona "przypadkiem" (jak to zona :D ) rachunek znalazla popatrzyl jej prosto w oczy i odparl: "no i widzisz, k..., jak ze mnie chamany zdarly!" :mrgreen:



Polaco - 07-10-2005 04:41
A ja musze pochwalic ta moja. Zaszokowala mnie tak ze nie wiedzialem co powiedziec. Lezymy sobie spokojnie w lozeczku planujac fotografowanie slubu znajomej (o matko to juz jutro), ja ciagle ze brakuje mi jakiejs lampy, albo monopodu. A ta moja "Kochanie, no to moze pojdz jutro i kup sobie ta lampe ?". Szok byl duzy bo przewaznie wszystkie zakupy foto byly poprzedzane kilku-miesiecznymi negocjacjami i marudzeniem ze trzeba kupic inne rzeczy do domu. Chyba wyhodowalem sobie malego onaniste sprzetowego :D



muflon - 07-10-2005 06:26
Ej, czyli ogólnie widzę, że "idzie na lepsze"? Może Wasze żony czytają ten wątek (w szczególności moje chwalenie się) i robi im się głupio? ;-)



Auwo - 07-10-2005 06:29
Polaco - może Twoja żona dla świetego spokoju wysyła Cię po lampę bo ma już dosyć marudzenia :D heh
Ja muszę przyznać, że nie mam absolutnie żadnych problemów z żoną :P



Polaco - 07-10-2005 12:33
Cytat:
Polaco - może Twoja żona dla świetego spokoju wysyła Cię po lampę bo ma już dosyć marudzenia :D heh Wiesz co ? Chyba cos w tym jest, hmmm tylko dlaczego jak marudze ze chce jakies szkielko to nie daje sie przekonac ? :confused:



Tomasz Golinski - 07-10-2005 12:34
Bo ta lampa jest nie dla ciebie, tylko na zdjecie slubne znajomych. widocznie jakis inny obwod w mozgu sie uaktywnia :>
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • protectorklub.xlx.pl



  • Strona 1 z 2 • Wyszukano 551 postów • 1, 2

    Menu

      "ide;walczyc;na;zytnia;pomocy.php">Idę walczyć na Żytnią, pomocy... "lekcja;7;dyskusja.php">Lekcja 7 - dyskusja "plastiki;oraz;slodycze.php">plastiki oraz słodycze.... "canon;w;akcji;nasza;wersja.php">"Canon w akcji" - nasza wersja "problem;z;serwisem;canona.php">problem z serwisem canona "kiedy;nastepca;canon;100;400;4;5;5;6;l;is.php">kiedy następca Canon 100-400/4,5-5,6 L IS "ot;jaki;komputer.php">[OT] Jaki komputer? "szklarska;poreba;plener;zlot;na;koniec;lata.php">[Szklarska Poręba] Plener/zlot na koniec lata. "zigi;moje;boje;z;fotografia.php">[Zigi] moje boje z fotografią "jaki;obiektyw;czy;canon;10;22;czy;tokina;11;16.php">jaki obiektyw czy canon 10-22 czy tokina 11-16
    • zanotowane.pl
    • doc.pisz.pl
    • pdf.pisz.pl
    • nea111.keep.pl