Chemia...
Yenox - 03-09-2008 20:02
Chemia...
Witajcie,
Poszukuję chemii do wywoływania negatywów - czarno-białych.
Nie będą to wielkie ilości, z 2-3 rolki miesięcznie, potrzebuję wywoływacza, który nie będzie 'jednorazówką', a będę mógł go odstawić na jakiś czas - i wywołać kolejny film.
Filmy będą ilforda, pan, może czasem jakaś delta...
Lepszy będzie koncentrat czy proszek?
Koncentrat mogę rozcieńczyć 1+9, tyle, że ludzie piszą, że taki rozcieńczony - po 24 godzinach jest już nie do użytku.
Co będzie najtańsze /i w miarę dobrej jakości?
pplecke - 03-09-2008 21:05
Ja używam kodakowego D76. Z proszku, rozpuszczony jako "stock" w wodzie destylowanej (akurat woda destylowana jest sprzedawana w litrowych wygodnych butelkach z szerokim wlewem). Rezultaty osiągane są bardzo fajne -co prawda używam głównie filmów kodaka. co do przechowywania to spokojnie można go używać i przechowywać przez kilka miesięcy a nawet dłużej.
W zestawie z filmem Kodak T-RIX 400 wygląda to tak
http://farm4.static.flickr.com/3082/...bcff252f0e.jpghttp://farm4.static.flickr.com/3105/...666397b831.jpgalbo tak
Elandril - 03-09-2008 21:37
Ja też mam pozytywne wrażenia odnośnie d76. 1,5 roku po rozrobieniu w wodzie destylowanej jeszcze wywoływał. Niestety po 2 latach już mu się nie chce :p
pplecke - 03-09-2008 22:24
a ile filmów wywołałeś w tym wywoływaczu? i jak go używałeś rozcieńczałeś i używałeś jednorazowo czy jako stock ??
Elandril - 04-09-2008 10:19
Wywołałem może ze 30 filmów. Rozcieńczyłem całość, a później trzymałem w pojemniku. Do każdego filmu używałem tego samego.
Później wytrącił się brązowy osad, wywoływał jeszcze ze 2 miesiące, a potem nagły koniec :)
Poohutch - 04-09-2008 10:42
W kategorii ekonomicznej lubiłem rodinal - otwarty koncentrat może stać i stać, strzykawką nabierasz do każdego wołania osobno i używasz takiego roztworu jednorazowo. Ja go stosowałem w stężeniach 1+50 lub 1+100 lub 1+25 do mocnego pusha. Rodinal jednak jest dość ziarnistym wywoływaczem - co kto lubi. Aha, fotografowałem głównie na PAN 400 i PAN 100.
jkl8 - 04-09-2008 12:41
A ja używam Fomadon R-09, gdzieniegdzie można przeczytać że jest on oparty na recepturze Rodinalu. Kupuję koncentrat, rozcieńczam 1+100 i jest to roztwór jednorazowy. W ten sposób nie myślę czy będzie chciał wywołać czy już nie, nie zastanawiam się czy brać jakąś poprawkę na stan zużycia preparatu. Przy takim stężeniu roztworu spokojnie można zająć się innymi sprawami przy wywoływaniu nie trzeba ślęczeć przy koreksie ze stoperem. Polecam ten wywoływacz.
kwiatas - 04-09-2008 12:49
niech mi kros rozjaśni w tej kwestii:
używam rozcieńczonego IFORDA ID-11 po każdym wywołaniu wylewam go. czy źle robię ?
czy moza go uzywac wiele razy ?? I to samo pytania co do UTRWALACZA czy moza go uzywac wiele razy czy tez jednorazowo i do zlewu ??
jkl8 - 04-09-2008 13:13
Cytat:
niech mi kros rozjaśni w tej kwestii:
używam rozcieńczonego IFORDA ID-11 po każdym wywołaniu wylewam go. czy źle robię ?
czy moza go uzywac wiele razy ?? I to samo pytania co do UTRWALACZA czy moza go uzywac wiele razy czy tez jednorazowo i do zlewu ??
No tak, ale Ilford ID-11 sprzedawany jest jako proszek - dobrze kojarzę?
Czyli najpierw rozrabiasz proszek na 1 litr wywoływacza, a następnie go rozcieńczasz do użycia? Czy tak to wygląda?
Jeśli tak to przy rozcieńczeniu 1+3 to z całą pewnością jest to roztwór jednorazowy.
W 1 litrze tego wywoływacza można wywołać do 10 filmów małoobrazkowych.
Jeśli chodzi o utrwalacz to jest to roztwór wielorazowego użytku
jkl8 - 04-09-2008 13:16
a i jeszcze jedno jest taki adres
www.korex.net.pl forum fotografii tradycyjnej tam piszą m.in. jak wywoływać w czym to robić itp.
Poohutch - 04-09-2008 14:03
jest też digitaltruth
http://www.digitaltruth.com/
kwiatas - 04-09-2008 14:39
Cytat:
Jeśli tak to przy rozcieńczeniu 1+3 to z całą pewnością jest to roztwór jednorazowy.
W 1 litrze tego wywoływacza można wywołać do 10 filmów małoobrazkowych.
Tak iford jest w postaci proszku ale dalej juz nie rozumiem to jedno razowy czy 10 razowy ?:) troszke to pokretnie napisales
pplecke - 04-09-2008 14:54
to czy możesz go użyć jednokrotnie czy wielokrotnie zależy od tego jak go rozcieńczysz: mocno rozcieńczony da Ci roztwór jednokrotnego użytku (ale zużyjesz niewiele wywoływacza), rozcieńczony jako stock (proporcje znajdziesz na opakowaniu albo w internecie) da Ci roztwór do wielokrotnego użytku. Utrwalacz rozcieńczasz wg. instrukcji z opakowania i używasz przez dłuuugi czas :)
Yenox - 04-09-2008 16:13
ok,
zamówiłem
wywoływacz ilforda LC29,
utrwalacz rapid fixer
i przerywacz Fomacitro
Ujdzie to?
Wyw. rozcieńczał będę 1+29, więc powinno starczyć na dłużej.
A teraz jeszcze co do nawijania filmu do koreksu.
Przed nawijaniem wyciągacie cały film z kasetki czy po kawałku - podczas nawijania do szpuli? Bo jeśli wyciągne cały to zaraz mi się gdzieś zaczepi, zagnie, dotknie - a to chyba niezdrowo?
Mam niestety tylko krokusa 800
pplecke - 04-09-2008 18:03
Zazwyczaj wyciągam tak ze 40cm, dzięki temu kasetka stanowi obciążenie i film się tak nie zwija, poza tym warto film odcinać od kasetki gdy już mamy pewność, że został dobrze nawinięty i nie będzie potrzeby żeby go zwijać.
Cytat:
Mam niestety tylko krokusa 800
Dlaczego "niestety"? W tej kategorii sprzętu nie potrzeba kosmicznej technologii :D
Twój zestawik obyłby się bez przerywacza, spokojnie do przerywania nadaje się zwyczajna woda, fajnie natomiast jest mieć do finalnego płukania -zwilżacz (kosztuje niewiele a jest bajecznie wydajny ;) ) dzięki niemu nie zostają brzydkie plamy przy suszeniu kliszy.
chavez - 04-09-2008 18:19
Z kasetki wyciągasz tylko tyle ile trzeba. Reszta jest w środku. Koreksem naciągasz film kręcąc jedną z połówek (górną) raz w jedną, raz w drugą stronę. Kuleczki jak dobrze działają, blokują film tak że się nie wysuwa, ale idzie w drugą stronę. Powodzenia :)
pplecke - 04-09-2008 18:30
W niektórych krokusach zamiast kuleczek jest szczelina dzięki której przytrzymuje się krawędź filmu palcem, gorsze to rozwiązanie niż kuleczki ale też działa całkiem sprawnie.
Warto pamiętać aby szpula byłą naprawdę dobrze wysuszona (film wsuwa się całkiem sprawnie). Dobrze jest (żeby film się nie haczył) przyciąć -zaokrąglić- koniec taśmy.
Pozdrawiam i powodzenia :)
jkl8 - 04-09-2008 18:41
Cytat:
Tak iford jest w postaci proszku ale dalej juz nie rozumiem to jedno razowy czy 10 razowy ?:) troszke to pokretnie napisales
No może faktycznie, więc spróbuje wyprostować tylko czy zdołam. Traktuj ten wywoływacz jako jednorazowy, ale jeśli będziesz miał 10 filmów to możesz je wywołać na raz. Chodzi o substancje aktywne zawarte w roztworze wystarczają mniej więcej na wywołanie 10 filmów, gdybyś jednorazowo chciał wywołać więcej niż 10 filmów to tych substancji aktywnych może braknąć.
Yenox - 04-09-2008 19:11
Cytat:
W niektórych krokusach zamiast kuleczek jest szczelina dzięki której przytrzymuje się krawędź filmu palcem, gorsze to rozwiązanie niż kuleczki ale też działa całkiem sprawnie.
U mnie własnie jest tak - trzeba przytrzymywać palcem.
Najgorsze jest to, że co kilka "próbnych nawinięć" film mi się zacina i trzeba naprawdę mocnej siły użyć, albo po prostu w 3/4 się zacina i dalej nie idzie.
Już od paru dni próbuję na starych filmach nauczyć się w miarę sprawnie nawijać...
A dzisiaj nadszedł jakiś problem z odwijaniem, eh!
Ciągle mam wrażenie, że to tych jobo itp. lepiej to jakoś musi wchodzić,eh..
Cytat:
fajnie natomiast jest mieć do finalnego płukania -zwilżacz (kosztuje niewiele a jest bajecznie wydajny ) dzięki niemu nie zostają brzydkie plamy przy suszeniu kliszy.
Czytałem o dodaniu paru kropel Ludwika do ostatniej płukanki, prawda to?
chavez - 04-09-2008 20:28
Cytat:
Czytałem o dodaniu paru kropel Ludwika do ostatniej płukanki, prawda to?
Mówią że działa, ale tylko ludwik "oryginalny" bez żadnych dodatków zapachowych.
btw. Tetenal Mirasol 2000 jest podobno bardzo dobry. Mało kosztuje i starcza na bardzo długo.
pplecke - 04-09-2008 20:48
Jakie odwijanie... :) te szpule się rozkładają... starczy tylko obrócić dalej gdy poczujesz opór...
A zawijanie idzie sprawnie gdy film ma zaokrąglone brzegi (tnij spokojnie rozbiegówka i tak jest przecież prześwietlona) no i ważne żeby film i szpule były suche :)
Pochwal się jak Ci poszło wywoływanie :)
minek - 04-09-2008 21:29
Na lata jest tylko rodinal.
Nie wiem czy jakikolwiek R09 czy to orwo czy formy będzie równie dobry (ponoć to to samo).
Oryginalny rodinal agfy, jak jeszcze robiła, tak sprzed 5 lat mniej więcej... kolor ma koka koli ale woła jak nowy (wtedy był minimalnie jaśniejszy).
Sam koncentrat.
Średnie rozcieńczenie to 1+100, zatem prawie się nie zużywa.
minek - 04-09-2008 21:41
Cytat:
niech mi kros rozjaśni w tej kwestii:
używam rozcieńczonego IFORDA ID-11 po każdym wywołaniu wylewam go. czy źle robię ?
czy moza go uzywac wiele razy ?? I to samo pytania co do UTRWALACZA czy moza go uzywac wiele razy czy tez jednorazowo i do zlewu ??
O ile się dobrze nie mylę, to ID-11 Ilforda to mniej więcej to samo lub bardzo podobnie co D76 kokodaka. Zatem stock może trochę postać, najlepiej pod gazem, zaś rozcieńczony bardziej (1+1, 1+2, 1+3 .. chyba wystarczy) jest jednorazowy.
Stocka D76 używałem kilkukrotnie, wydłużając kolejne wołania według instrukcji na pudełku. Nie pamiętam już jak, ale chyba litr był na 6 albo i 12 filmów. Wychodziło powtarzalnie.
Cytat:
ok,
zamówiłem
wywoływacz ilforda LC29,
utrwalacz rapid fixer
i przerywacz Fomacitro
Ujdzie to?
Wyw. rozcieńczał będę 1+29, więc powinno starczyć na dłużej.
Nie wiem co to LC29, bo nie robiłem, ale rozcieńczaj ... zgodnie z sumieniem własnym. Doświadczeniami znaczy (-:
Cytat:
A teraz jeszcze co do nawijania filmu do koreksu.
Przed nawijaniem wyciągacie cały film z kasetki czy po kawałku - podczas nawijania do szpuli? Bo jeśli wyciągne cały to zaraz mi się gdzieś zaczepi, zagnie, dotknie - a to chyba niezdrowo?
Mam niestety tylko krokusa 800
A ja np otwieram kasetki, ucinam początek, zaokrąglam i nawijam ze szpulki na szpulkę. Większość kasetek się łatwo otwiera, do kodaków trzeba dużo siły, samozaparcia, zdolności i zestaw otwieraczy. Ale się da.
Cytat:
U mnie własnie jest tak - trzeba przytrzymywać palcem.
Najgorsze jest to, że co kilka "próbnych nawinięć" film mi się zacina i trzeba naprawdę mocnej siły użyć, albo po prostu w 3/4 się zacina i dalej nie idzie.
Już od paru dni próbuję na starych filmach nauczyć się w miarę sprawnie nawijać...
A dzisiaj nadszedł jakiś problem z odwijaniem, eh!
Ciągle mam wrażenie, że to tych jobo itp. lepiej to jakoś musi wchodzić,eh..
Wchodzi wszędzie tak samo - czy krokus czy jobo ... czasem ciężej (częściej w krokusach).
Szpule mają luz jedna względem drugiej, właśnie żeby ułatwić wciąganie. Ja w krokusowych trochę poruszam w te i we wte, tak luźno ale intensywnie - i kawałek następnych parę cm się daje wciągnąć. I tak po kawałku, aż do końca.
W ostateczności rozkładam, wyjmuję już cały zmiętolony film, składam szpule i zaczynam na nowo.
Cytat:
Czytałem o dodaniu paru kropel Ludwika do ostatniej płukanki, prawda to?
Tak.
Ale lepiej kupić Tetenal Mirasol. Mała buteleczka, tanie to, a wystarcza na baaardzo długo. Rozcieńczenia podają rzędu 1+800. Ja robię tak, że po wylaniu wody ostatniej kranówy nakapuję kilkanaście kropel tego na dno i zalewam demoralizowaną, w tym trochę poobracam i wieszam nad wanną. Jak zostaje piana na filmie (pieni się toto) to leję z góry tym roztworem z koreksu żeby spłukać i niech sobie schnie.
Nie trzeba ściągać.
Yenox - 10-09-2008 15:47
Ilford LC29 (1:29)
Film Ilford Pan 400
http://www.ilford.pl/czasy_tabele.htm - 7 minut
http://www.obiektywni.pl/czytelnia/o...wow_tabele.pdf 9 minut
No to ile mam wywoływać? Dodam, ze film nie jest zbyt precyzyjnie naświetlony tzn. jest z zenita ;)
jeszcze co do temperatury - destylowana stojąca w łazience - trzeba mierzyć itp, czy ma te 20stopni?
piday - 10-09-2008 16:22
Jeżeli używałeś Zenitowego światłomierza to wszystko jedno ;-), ale raczej 7.
Jeżeli stoi w łazience koło kilku dni to można śmiało używać. PAN jest dość tolerancyjny jeżeli chodzi o temperaturę. Chociaż zazwyczaj nieprzyjemnie jest stracić zdjęcia przez złe wołanie, więc warto "na przyszłość" mierzyć (i wyposażyć się w odpowiedni termometr).
Yenox - 10-09-2008 16:26
No tak, w termometr się zaopatrzę niedługo.
Woda stoi w łazience już z miesiąc, a jaki polecasz termometr?
http://allegro.pl/item434952969_term...t_130_845.htmlczy tradycyjny
http://allegro.pl/item433553215_term...o_koreksu.html ?
piday - 10-09-2008 17:14
Żadnego z wymienionych nie miałem w rękach, więc nie wiem jak z ich dokładnością.
Najlepiej konkretny egzemplarz przetestować przed wykorzystaniem.
Jeżeli nie masz w okolicy niekogo z porządnym termometrem żeby porównać wskazania, to można chociaż sprawdzić czy w wodzie z lodem jest zero... Ale to dość daleko od docelowego zakresu pracy, więc test będzie mało miarodajny.
Yenox - 10-09-2008 19:33
No... to teraz tylko skanowanie zostało.
Po ciężkich bojach w łazience założyłem film do koreksu (a zdejmowanie idzie dużo prościej niż na 'treningach', bo film jest mokry i śliski).
W przyszłym tygodniu może będzie 'prawdziwy' aparat to i zakupie termometr - może będzie lepiej ;-)
Paenka - 11-09-2008 19:40
panowie a co to znaczy obniżenie efektywnej czułości filmu? chce kupić perceptol i takie coś znalazłam w opisie tego wywoływacza i nie wiem o co chodzi. Jakie efekty uzyskam wywolujac np film o czulosci 400?
maxpawel - 11-09-2008 20:43
Na Allegro bywa książka "Obróbka czarno-białych materiałów fotograficznych". Polecam - sporo przepisów na różnego rodzaju roztwory.
minek - 11-09-2008 22:58
Cytat:
No... to teraz tylko skanowanie zostało.
Po ciężkich bojach w łazience założyłem film do koreksu (a zdejmowanie idzie dużo prościej niż na 'treningach', bo film jest mokry i śliski).
Nie trzeba zdejmować. Szpule się rozkłada i film po prostu podnosisz za końcówkę i on się od razu rozwija.
Cytat:
panowie a co to znaczy obniżenie efektywnej czułości filmu? chce kupić perceptol i takie coś znalazłam w opisie tego wywoływacza i nie wiem o co chodzi. Jakie efekty uzyskam wywolujac np film o czulosci 400?
Obniżenie czyli niedowołanie, czyli naświetlasz np film o nominalnej czułości 400 na 100 albo 200 i wywołujesz odpowiednio krócej.
Cytat:
Ilford LC29 (1:29)
Film Ilford Pan 400
http://www.ilford.pl/czasy_tabele.htm - 7 minut
http://www.obiektywni.pl/czytelnia/o...wow_tabele.pdf 9 minut
No to ile mam wywoływać? Dodam, ze film nie jest zbyt precyzyjnie naświetlony tzn. jest z zenita ;)
Za
digitaltruth.com: 7 minut.
Cytat:
jeszcze co do temperatury - destylowana stojąca w łazience - trzeba mierzyć itp, czy ma te 20stopni?
Raczej demiralizowana, chyba że faktycznie udało Ci się gdzieś prawdziwą destylowaną kupić.
Trzeba. Skąd masz pewność, że w łazience masz zawsze 20 stopni?
Paenka - 16-09-2008 16:08
Panowie...zakupiłam kodakowego d-76 i z przykrościa stwierdzam, ze nie ma w tabeli na opakowaniu innych niz kodakowe filmy:( a ja mam ilforda hp5, fomapan i agfe apx :( i co ja mam teraz zrobic??
Aha no i jeszcze chcialam zapytac o przerywac. Czy to prawda, ze wystarczy woda? albo woda z octem? w jakich proporcjach? no i jak sie stosuje ten zwilzacz tetenalu? Wlewam do koreksa? czy jakos inaczej?
pplecke - 16-09-2008 16:18
Już był link w tym wątku ale zerknij na
http://www.digitaltruth.com/ tam znajdziesz wszelakie tabele, zresztą gdzieś tam w podstronie jest programik na komórkę który poda Ci czasy :)
Ja jako przerywacz używam wody i efekty są w zupełności zadowalające :)
A zwilżacz używam jako ostatniej kąpieli... zresztą to już jest mało istotny element procesu... kluczowe jest wywoływanie :)
Pozdrawiam
chavez - 16-09-2008 16:32
Woda nie przerywa i wywoływacz jeszcze (co prawda słabiej) pracuje. Ja używam wody z octem (około 10 części wody, 1 cz. octu - można też 1:5).
Tetenal Mirasol rozcieńcz 1:400 do 1:800 z wodą, najlepiej destylowaną (jak za dużo dasz to powstają smugi - więc efekt taki sam jakbyś nic nie dała). Wlewasz to na końcu do naczynia gdzie płuczesz. Może być do koreksu, może być do np. miski. Trochę się to pieni (przy mieszaniu) więc po rozwinięciu filmu dobrze jest polać po całej długości tą wodą z Mirasolem.
piday - 16-09-2008 16:56
Cytat:
Panowie...zakupiłam kodakowego d-76 i z przykrościa stwierdzam, ze nie ma w tabeli na opakowaniu innych niz kodakowe filmy:( a ja mam ilforda hp5, fomapan i agfe apx :( i co ja mam teraz zrobic??
Ja mam przed sobą opakowanie od HP5+ i na wewnętrznej stronie są czasy wywoływania w różnych wywoływaczach i tempereturach, także w D76.
Na Fomapanie 400 podobnie, APX-a akurat nie mam pod ręką.
Czyli: szukaj na opakowaniach od filmu i na stronach producentów filmów.
Paenka - 16-09-2008 18:45
a nie otwieralam hp5 za bardzo mi sie podoba opakowanie zeby rozwalac je zanim uzyje :D ale na apx nie widzialam
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plprotectorklub.xlx.pl